Wirtualizacja serwerów: fakty i mity

Wokół wirtualizacji narosło wiele mitów. Większe koszty, niższe wydajność i dostępność - narzekają malkontenci. Sprawdzamy, jak jest naprawdę.

Jak każda technologia, także wirtualizacja wywołuje skrajne opinie. Niektóre z nich są prawdziwe, inne nie, a część miała potwierdzenie w faktach, ale kilka lat temu. Wybraliśmy pięć powtarzanych mitów w kwestii wirtualizacji serwerów i sprawdziliśmy, ile jest w nich prawdy.

Mit 1

Wirtualizacja jest kosztowna

Nieprawda. Podstawowe narzędzia wirtualizacji, które świetnie sprawdzą się w przypadku niewielkich instalacji i umożliwiają konsolidację w obrębie jednego lub kilku serwerów, są dostępne albo całkowicie za darmo, albo wliczone w koszt licencji systemu operacyjnego, który ma taką funkcjonalność. Produktami całkowicie darmowymi są: VMware vSphere Hypervisor (dawniej VMware ESXi), VMware Server, Citrix XenServer Free, Oracle VM VirtualBox, oraz KVM i Xen - dołączane do wielu dystrybucji Linuksa, w tym także tych dostępnych za darmo. W cenie licencji na system operacyjny dostępna jest funkcja wirtualizacji w systemie Windows Server (hypervisor Hyper-V), a użytkownicy oprogramowania Citrix XenApp otrzymują w cenie licencji wsparcie do wirtualizacji za pomocą Citrix XenServer.

Podstawowe projekty wirtualizacyjne, także komercyjne, z powodzeniem można zrealizować przez oprogramowanie dostępne za darmo. Niejedna firma korzysta z Hyper-V, darmowej wersji XenServera czy VMware ESXi i realizuje za pomocą tego oprogramowania spore projekty. Korzystając z oprogramowania Citrix XenServer Free, można także bez dodatkowych kosztów stworzyć klaster wirtualizacyjny. Takie możliwości, wliczone w koszt licencji właściwej wersji systemu Windows Server, oferuje także Hyper-V.

Firma może skorzystać z komercyjnego oprogramowania z płatnym wsparciem technicznym, ale nie jest to najważniejsza pozycja kosztów, gdyż migracja zazwyczaj umożliwia rezygnację z niektórych kosztownych opcji aplikacji i serwerów. Oszczędności związane z kosztami licencji po wdrożeniu wirtualizacji wykazało aż 61% ankietowanych menedżerów w korporacjach.

Mit 2

W małej skali wirtualizacja nic nie daje

Fałsz. Jeśli firma ma tylko kilka aplikacji, które eksploatuje na osobnych serwerach fizycznych, to i tak odnosi korzyści. Wirtualizacja, nawet jeśli nie oszczędza energii elektrycznej, daje trudniej mierzalne korzyści związane z zarządzaniem oraz obsługą aplikacji.

W środowisku wirtualizowanym cały system wraz z aplikacjami jest zestawem plików lub obszarów na dysku, które można łatwo skopiować na zewnętrzny nośnik, a zatem wersjonowanie i kopia bezpieczeństwa aplikacji są znacznie prostsze od tych realizowanych w modelu tradycyjnym. W przypadku awarii serwera wystarczy skopiować maszyny wirtualne i uruchomić - nie trzeba instalować sterowników, dostosowywać instalacji do nowego sprzętu. Można się spotkać nawet z instalacją ESXi czy XenServera przeznaczoną nie do konsolidacji, ale właśnie w celu ułatwienia zarządzania aplikacjami - na fizycznym serwerze nadal pracuje jeden system operacyjny, ale w wirtualizowanym środowisku.

Mit 3

Wirtualizacja powoduje spadek wydajności

Prawda, ale tylko częściowo: spadek wydajności przy dzisiejszych rozwiązaniach i procesorach jest nieznaczny. Dzięki specjalnym instrukcjom dzisiejszych procesorów (zarówno Intela, jak i AMD) oraz specjalnej optymalizacji hypervisorów różnica dla dostrojonych systemów nie przekracza kilku procent w stosunku do pracy bezpośrednio na sprzęcie. Większy spadek wydajności notuje się w platformach takich jak VirtualBox czy VMware Server, gdy hostuje się systemy operacyjne gości bez sterowników przygotowanych pod kątem wirtualizacji. Zatem kluczem do sprawnej wirtualizacji jest odpowiednie przygotowanie serwerów hostujących oraz hostowanych - wtedy uzyskuje się najwyższą możliwą wydajność.

Mit 4

Wirtualizacja pogarsza stabilność i dostępność systemów

Fałsz - jest odwrotnie. Dzięki unifikacji wirtualnych urządzeń (takich jak karta sieciowa, graficzna czy kontroler HBA) system hostowany może być zestandaryzowany dla całej platformy wirtualizacji. Sterowniki są dobrze dopracowane, ponadto poza nimi nie wprowadza się dodatkowego kodu do jądra systemów (co występuje przy instalacji bezpośrednio na sprzęcie). Skutkiem tego jest o wiele stabilniejsza praca większości systemów (wyjątki są nieliczne i dotyczą już niewspieranych wydań systemów i aplikacji).

Dodatkową zaletą pracy w środowisku wirtualizowanym jest możliwość uzyskania wysokiej dostępności dzięki klastrom wirtualizacyjnym, wewnątrz których maszyna wirtualna może być przenoszona między serwerami fizycznymi bez przerw w pracy. Potwierdza to fakt, że aż 64% ankietowanych menedżerów IT w korporacjach wykazało mniej przestojów po wdrożeniu wirtualizacji.

Mit 5

Wirtualizacja nie nadaje się do pracy produkcyjnej#

Nieprawda - jest to sprawdzona technologia. Najlepszym sposobem przekonania firmy do wirtualizacji jest wdrożenie pilotażowe i testy przeprowadzane na prawdziwych aplikacjach. Jeśli przedsiębiorstwo ma wątpliwości odnośnie przydatności tej technologii, może skorzystać z usług konsultingowych oraz specjalnego wsparcia technicznego, świadczonego przez dostawców i ich partnerów. Klastry wirtualizacyjne przyczyniają się do poprawy jakości usług świadczonych przez IT. Według badań przeprowadzonych przez IDG Research Institutes, spośród 500 ankietowanych korporacji 60% zauważyło ten fakt po wdrożeniu wirtualizacji.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200