Windows czy Linux. Który system zabrać na wakacje?
- Andrzej Szczodrak,
- 30.07.2010, godz. 10:30
Multimedia
Świeżo zrobione zdjęcia to typ multimediów, po który w trakcie wakacji sięgamy najchętniej. Urlop jest jednak także czasem, w którym nadrabiamy zaległości czytelnicze, filmowe i muzyczne.
W dziedzinie odtwarzania wideo trudno wyłonić faworyta - najciekawsze aplikacje takie jak miro czy vlc mają zarówno wersje przeznaczone dla systemu spod znaku pingwina jak i windowsowe.
Zobacz również:
Przewagą Linuksa jest fakt, że rozwiązanie typu MediaCenter - MythTV - jest w nim darmowe. Jako plus otwartego oprogramowania można wskazać też fakt, iż niektóre odtwarzacze, takie jak Totem wyposażone są we "wtyczki" umożliwiające np. oglądanie filmów z YouTube bez użycia przeglądarki czy wygodny dostęp do kanałów sopcast.
Zaletą Windows są tworzone z myślą o tej platformie programy do odtwarzania DVD takie jak WinDVD czy PowerDVD.
Oprogramowanie wideo to dziedzina, w której można mówić o remisie ze wskazaniem na "okienka". "Pingwin" zwycięża z kolei w kategorii "muzyka". "Szwajcarski scyzoryk" dla melomana - Amarok jest na różne sposoby przenoszony na Windows, ale powstał z myślą o otwartych systemach. Odtwarzacz ten daje możliwość pobierania okładek dla zgranych na dysk płyt, przeglądania w trakcie odsłuchu tekstów utworów i wpisów w Wikipedii poświęconych ich autorom oraz wysyłania informacji o aktualnie słuchanych piosenkach do serwisu last.fm.
Linux i FreeBSD dysponują także odtwarzaczami dla zwolenników minimalizmu w stylu starego Winampa czy Foobara. Rolę tę spełnia przede wszystkim program xmms.
Zarówno Windows 7 jak i Linuksy sprawdzą się gdy spróbujemy wykorzystać laptop w roli głośników dla odtwarzacza mp3/mp4. W tej dziedzinie w systemach Microsoftu dokonał się postęp - podobne rozwiązanie w Windows Vista było przy niektórych kartach dźwiękowych niemożliwe.
Na Linuksie zdarzały się z kolei problemy z instalacją sterowników kart X-Fi.