Windows Server 2008: Core zamiast dodatków i PowerShell jako WinBash

Jak w banku?

Podczas minionej dekady Microsoft wielokrotnie zbierał cięgi za niski poziom bezpieczeństwa swych produktów. Od ostatnich dziur w IE6 wiele się zmieniło: Windows Server 2008 uzbrojony jest od stóp do głów w mechanizmy kontrolne i ochronne.

Przebudowany stos sieciowy wyposażono w zaawansowany moduł kontroli firewalla (dostępny również w Viście), IIS7 zmodularyzowano i zamknięto we własnym środowisku, a dzięki użyciu .NET w aplikacjach zmarginalizowano niebezpieczeństwo dotarcia włamywacza do samego systemu.

Czas pokaże, na ile skuteczne będą to mechanizmy.

Dotychczas narzędzia dyskowe (chkdsk) sprawdzały, jak jest ustawiony tzw. dirty bit (argument informujący, czy wszystkie dane oczekujące w pamięci zostały zapisane na nośniku). Jeśli HDD okazywał się "brudny" (ang. dirty - brudny), chkdsk blokował dostęp do napędu aż do czasu jego sprawdzenia. Można sobie wyobrazić, jak bardzo bywało to frustrujące w wypadku niewłaściwie zrestartowanych serwerów.

W Windows 2008 wprowadzono możliwość badania (naprawiania) wyłącznie "zabrudzonych" obszarów: gdy coś pójdzie nie tak, system działa normalnie, a zablokowaniu ulega wyłącznie plik, katalog lub grupa obiektów.

PowerShell w roli Basha

Możliwość pracy z poziomu linii poleceń zawsze była słabą stroną systemów z rodziny Windows. Administratorzy chcący w produktach Microsoftu uzyskać odpowiedniki Basha czy SH, instalowali Perla lub uczyli się konstruować skrypty w WSH. Ale były to raczej namiastki niż prawdziwe narzędzia.

Dlatego użytkownicy przyzwyczajeni do systemów *niksowych z uśmiechem powinni powitać zintegrowany z systemem PowerShell. Stara-nowa powłoka wykorzystuje środowisko .NET, dlatego zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa oraz logiczną składnię stosowanych poleceń.

Dobre wzorce X11, czyli wreszcie można przesyłać okna aplikacji przez sieć

Bardzo istotną i długo oczekiwaną nowinką jest zastosowanie szóstej wersji protokołu RDP w usługach terminalowych (dostępna w Viście i jako uaktualnienie w XP). Załóżmy mianowicie, że uczestniczysz w lekcji informatyki, a w sali znajduje się serwer oraz dziesięć stacji roboczych. W Windows Server 2003 udostępnienie okna aplikacji przez sieć możliwe było tylko z całym dobrodziejstwem inwentarza, tj. z pulpitem. Ani to rozsądne, ani wygodne. Pół biedy, gdy sieć była szybka, a rozdzielczość głównego pulpitu była na tyle niska, by zmieścił się on na wszystkich monitorach. W innych warunkach mechanizm mógł się nie sprawdzać.

Dzięki zastosowaniu RDP 6.0 udostępnione może być tylko jedno okno aplikacji, co automatycznie pozwala na obniżenie zapotrzebowania na przepustowość sieci (mniejsze okno = mniej danych do przesłania) i moc procesora (mniejsze okno = mniej danych do skompresowania).

Łebski serwer

Windows Server 2008 w pigułce

- ostatni serwerowy system Microsoftu dostępny dla procesorów 32-bitowych,

natywna obsługa IP4 i IPv6, przebudowany stos sieciowy,

wirtualizacja wbudowana w system (opcja),

- zintegrowany Internet Information Services 7,

- może pracować w trybie "Core", bez zbędnych aplikacji i usług,

wbudowany PowerShell,

- udoskonalenia w obsłudze NTFS,

nowe tryby pracy Active Directory,

efektywniejsze wykorzystanie pasma dzięki SMB 2.0, RDP 6.0, QoS,

- obsługa WDS pozwalająca na instalację systemów-klientów z poziomu serwera.

W najnowszej edycji Windows pojawi się Internet Information Services w wersji 7.0. Choć IIS7 mogli przetestować już użytkownicy Visty, dopiero teraz będzie miała ona swój prawdziwy chrzest bojowy. Microsoft całkowicie zrezygnował z udostępniania olbrzymiego modułu "do tańca i do różańca". Zamiast niego w systemie instalowany jest maksymalnie odchudzony rdzeń serwera oraz zbiór niezbędnych dodatków - oczywiście o ich dodanie musi się zatroszczyć administrator (patrz też: "Deweloperzy Apache odwiedzają Microsoft - chcą poznać Windows 2008").

IIS7 konfigurowany jest za pomocą graficznego interfejsu, a parametry jego pracy po raz pierwszy przechowywane są w pliku XML. Znacznie uproszczono też sterowanie działaniem wybranych podfolderów: zamiast logować się do serwera i korzystać z konsoli MMC wystarczy w katalogu umieścić plik web.config o właściwej składni - IIS sam zatroszczy się o wczytanie zmian. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by poszczególnym członkom ekipy przyznać rozmaite uprawnienia do składników serwera lub wybranych katalogów.

Razem lepiej? Czyli o mariażu Visty i Windows Servera 2008

Zarówno w Viście, jak i Windows 2008 przebudowano bardzo wiele - ale dwie najistotniejsze modyfikacje to wbudowana obsługa protokołu IPv6 oraz uaktualnienie Server Message Block do wersji 2.0. Administratorzy bardzo się ich obawiali - identyczne zmiany w stosie sieciowym Visty sprawiły, że banalne kopiowanie plików przez LAN potrafiło zająć całą wieczność (sytuację zmienił dopiero dopiero Performance and Reliability Pack oraz Service Pack 1). Na szczęście w Windows Serverze niedoróbka się nie pojawiła. IPv6 to pieśń przyszłości, przyjmuje się wolniej niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Za to SMB 2.0 zasłużył na szersze omówienie.


TOP 200