Windows 98 w warszawskich tramwajach
- 15.05.2008, godz. 01:40
System Windows jest powszechnie używany w domach i przedsiębiorstwach. Do niektórych zastosowań jednak zupełnie się nie nadaje. Gdy bowiem sprawa dotyczy bezpieczeństwa ludzi, należy wybrać rozwiązania, które działają niezawodnie.
Klasycznym przykładem błędu jest użycie systemu Windows 98 w urządzeniach do wizualizacji w tramwajach 120N produkowanych przez firmę PESA. Zamiast klasycznych wskaźników, motorniczy posiada w nich komputerowo generowany obraz, który zawiera najważniejsze informacje o stanie pojazdu, w tym prędkości jazdy. Użycie sprawiającego problemy oprogramowania, pracującego w niestabilnym systemie operacyjnym powoduje, że motorniczy musi zatrzymać pojazd, wyjść z kabiny, otworzyć skrzynkę z bezpiecznikami umieszczoną w przedziale pasażerskim i wyłączyć zasilanie modułu wizualizacji. Po ponownym włączeniu system startuje, a po chwili zostaje uruchomiony właściwy program zapewniający wizualizację stanu pojazdu. Działa on do... następnej awarii.
Nie udało mi się uzyskać od firmy Tramwaje Warszawskie dokładniejszych informacji na temat pracy tramwajów, gdyż rzecznik prasowy firmy jest na urlopie, a kierownik działu marketingu była na spotkaniu. Wspomniana awaria miała miejsce 12 maja o godzinie 20:25 przy skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich i ul. Nowy Świat w Warszawie. Pobieżna lektura forów dyskusyjnych poświęconych komunikacji miejskiej pokazuje, że takich załamań systemu wizualizacji było znacznie więcej.