Mechanizm – któremu Microsoft nadał roboczą nazwę restore-and-wait - zostanie prawdopodobnie wprowadzony do następnego dużego update’u modyfikującego system Windows 10 (jest to tzw. feature upgrade, w tym przypadku chodzi o feature upgrade oznaczony symbolem 1903; liczba 19 wskazuje na rok, a 03 na miesiąc, w którym dany feature upgrade został użytkownikom udostępniony).

Po stwierdzeniu iż update zawiera błędy, mechanizm ma go automatycznie odinstalować i następnie po upływie 30 dni – pod warunkiem oczywiście, że nie został wycofany i jest dalej dostępny - próbować go zainstalować ponownie.

Zobacz również:

• Palo Alto wzywa pilnie użytkowników jej zapór sieciowych, aby jak najszybciej zaktualizowali zarządzające nimi oprogramowanie
• Były programista Microsoftu: wydajność Windows 11 jest "komicznie zła" nawet na potężnym PC
• Wiemy już, ile zapłacimy za rozszerzone wsparcie techniczne systemu Windows 10

Microsoft wprowadzi do następnej wersji systemu Windows 10 specjalny program diagnostyczny, który będzie sprawdzać kondycję komputera po zainstalowaniu na nim poprawki i decydować o tym, czy nie stwarza ona żadnych problemów. Jeśli test potwierdzi, że poprawka zawiera błąd, wspomniany wcześniej mechanizm odinstaluje ją automatycznie. Jednocześnie przez cały wspomniany wcześniej trzydziestodniowy okres mechanizm będzie blokować opcje próbujące instalować poprawki automatycznie.