Więzienia bez sieci

Brak pieniędzy i specjalistów wciąż uniemożliwia zinformatyzowanie polskich zakładów karnych.

Brak pieniędzy i specjalistów wciąż uniemożliwia zinformatyzowanie polskich zakładów karnych.

Na bieżące i przyszłe potrzeby Służba Więzienna wydała w ub.r. 806 mln zł. W tym roku pieniędzy jest niewiele więcej - 915 mln zł, z czego zdecydowaną większość pochłoną bieżące potrzeby i inwestycje budowlane. Na informatykę Służba Więzienna przeznaczy nieco ponad 10% budżetu inwestycyjnego, który wynosi ok. 300 mln zł, a jego wielkość jest o 24% mniejsza niż w ub.r.

Odpowiednia infrastruktura

Na brak pieniędzy cierpią nie tylko zasoby informatyczne Służby Więziennej, ale również koncepcja samej informatyzacji. Mimo że kierujący nią gen. Jan Pyrcak, odpowiedzialny m.in. za logistykę, i płk. Stanisław Sędziwy mówią o potrzebie systemowego podejścia do komputeryzacji polskiego więziennictwa, strategii jej rozwoju wciąż nie ma.

Przed trzema laty w CZSW (Centralny Zarząd Służby Więziennej) zadecydowano, że najpierw należy stworzyć odpowiednią infrastrukturę informatyczną, dopiero później można przystąpić do tworzenia oprogramowania.

W ciągu trzech lat służba wzbogaciła się w sieci lokalne w 17 ze 156 zakładów karnych i aresztów. "Uświadomiliśmy sobie, że w takim tempie ostatnią z planowanych sieci postawilibyśmy w latach 30. przyszłego stulecia" - twierdzi płk Stanisław Sędziwy. Ponadto w ośrodkach znajduje się przestarzały sprzęt - komputery ze starymi wersjami Pentium, 486, a nawet 386 i 286. W większości funkcjonariusze SW pracują jednak w środowisku graficznym, wykorzystując różne wersje Windows, arkuszy kalkulacyjnych Lotusa i powoli Excela.

Własne systemy

Obecnie CZSW skłania się raczej w kierunku budowy całych systemów. Pierwszy z nich to powstały jeszcze w 1995 r. Komputerowy System Emerytalno-Rentowy (KSER), działający w centrali Służby Więziennej w Warszawie. System ten pozwala na obsługę 20 tys. emerytowanych pracowników więziennictwa.

Idąc śladem KSER-a, w ub.r. Służba Więzienna zdecydowała się m.in. na samodzielne opracowanie Komputerowego Systemu Ewidencji Skazanych i Tymczasowo Aresztowanych (KSESiTA). Oprogramowanie, którego ostateczna wersja testowana była na przełomie lipca i sierpnia br., jest narzędziem gromadzenia informacji o osadzonych, ewidencjonowaniu transportów, lokalizacji, a nawet może umożliwić przydzielenie miejsc w celach. Dzięki niemu można również przeprowadzać analizy danych. "Wbrew pozorom jest dla nas istotne, by skazani zamieszani w tę samą sprawę odsiadywali wyroki oddzielnie" - wyjaśnia płk Stanisław Sędziwy. KSESiTA ma być zainstalowany we wszystkich zakładach karnych w Polsce i umożliwiać w przyszłości przesyłanie informacji w ogólnopolskiej sieci transmisji danych.

Komputerowy osadzony

KSESiTA, kiedy powstanie, będzie w rzeczywistości tworem konkurencyjnym do innego systemu Ministerstwa Sprawiedliwości, któremu w Polsce podlegają sądy, prokuratura i więziennictwo, czyli Kartoteki Skazanych i Tymczasowo Aresztowanych (KSiTA). Nie wiadomo jeszcze jak minister sprawiedliwości określi przyszłość tych dwóch systemów informatycznych. SW liczy, że KSESiTA przejmie bazę KSiTA, a dostęp do jego części otrzyma prokuratura, sądy i policja.

Komputerowa ewidencja osadzonych ma zostać wdrożona w zakładach karnych i aresztach już w styczniu 1999 r. Natomiast do końca tego roku mają zakończyć się prace nad przygotowaniem systemu finansowego, wykorzystującego bazę Btrieve, i kadrowo-płacowy.

"Informatyka w całym bloku bezpieczeństwa państwa ma mieć charakter systemowy" - twierdzi Zbigniew Chwaliński, dyrektor Biura Informatyki Komendy Głównej Policji. Takie przynajmniej stanowisko przedstawił Ministerstwu Sprawiedliwości minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Tomaszewski. Oznacza to - zdaniem Zbigniewa Chwalińskiego - że służba więzienna będzie mogła korzystać z Policyjnej Sieci Transmisji Danych oraz z części oprogramowania. "Informatyzacja służby więziennej nie jest problemem usprawnienia zarządzania, ale kwestią bezpieczeństwa państwa" - uważa Zbigniew Chwaliński.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200