Wielka zmiana fazy

W obliczu transformacji

Widmo zbliżającej się wielkimi krokami konsolidacji zakładów energetycznych spowodowało zmianę ich priorytetów inwestycyjnych, w tym także informatycznych. Można tu mówić o kilku trendach.

Po pierwsze, budżety na inwestycje informatyczne zostały uszczuplone, a wygospodarowane w ten sposób środki przeznaczono na inwestycje w majątek techniczny, np. modernizację stacji transformatorowych i linii przesyłowych, wspomniane dodatkowe liczniki, oraz inne prace zmierzające do uporządkowania sieci energetycznej. Po drugie, środki na informatykę zostały przeznaczone na inwestycje przede wszystkim w te systemy, które nie będą wymienione podczas konsolidacji czy prywatyzacji, a więc systemy automatyki i teletransmisji oraz powiązane z nimi systemy i centra dyspozytorskie, umożliwiające zdalne monitorowanie i sterowanie pracą sieci energetycznej (systemy typu SCADA). Celem, który warto realizować bez względu na potencjalne zmiany własnościowe, jest paszportyzacja, czyli inwentaryzacja i dokładny opis parametrów wszystkich obiektów sieci energetycznej. Bolączką wielu zakładów są dotąd nie uregulowane kwestie własności wielu spośród wykorzystywanych przez nie gruntów.

Ponieważ wyjaśnianie tego typu spraw jest procesem długotrwałym i z natury lokalnym, wiele zakładów rozpoczęło już bądź zamierza w najbliższym czasie wdrażać systemy ewidencji środków trwałych - bez względu na perspektywę konsolidacji.

Nie oznacza to oczywiście, że zakłady mające wejść w większe struktury zaniechały trwających od lat wysiłków zmierzających do centralizacji billingu. Prowadzone obecnie prace ograniczają się jednak głównie do czyszczenia i ujednolicania danych pochodzących z rejonów. Z wdrażania bardziej zaawansowanych funkcji rezygnuje się w przeświadczeniu, że po konsolidacji wymagania mogą się zmienić. Z tych samych powodów w większości zakładów wstrzymano prace nad systemami powiązanymi z billingiem, takimi jak obieg dokumentów czy programów CRM.

Świadomość, że już wkrótce wszystkie decyzje inwestycyjne będą podejmowane w centrali nowej grupy kapitałowej, wywołuje, w samodzielnych jeszcze zakładach energetycznych, falę inwestycji informatycznych i okołoinformatycznych czynionych niejako "na zapas". Są one bardzo zróżnicowane: od modernizacji sieci LAN, poprzez systemy zabezpieczenia ciągłości zasilania, zakup standardowych serwerów, aż po zakup monitorów ciekłokrystalicznych i notebooków. Oprócz skali obaw o utratę samodzielności w zakładach, pośrednio wskazuje to także na problem, przed jakim po konsolidacji staną obsługujące je dotychczas lokalne - i nie tylko - firmy informatyczne.

Reorganizacja w biegu

Oprócz oczywistej konieczności ujednolicenia podstawowych usług, np. poczty elektronicznej, skonsolidowane zakłady energetyczne będą potrzebować przede wszystkim spójnej informacji zarządczej. Ponieważ wdrożenie jednolitych systemów ERP potrwa kilka lat, tymczasową funkcję scalającą zapewne będą pełnić systemy analityczne, których funkcjonalność zostanie wkrótce wzbogacona w funkcje budżetowe. Słuszność tego rozumowania widać na przykładzie nowo powstałej grupy Enea, stworzonej wokół dawnej Energetyki Poznańskiej (tzw. grupa P5).

Sprawą o najwyższym priorytecie dla nowych podmiotów będzie jednak dążenie do jak najszybszej, pełnej centralizacji billingu. Dopiero wtedy będzie można myśleć o wdrożeniu systemów ERP. W tym czasie zakłady będą musiały wypracować długoterminową wizję biznesową, strukturę organizacyjną i definicje podstawowych procesów. Wiele wskazuje na to, że systemy ERP będą w nowych zakładach wdrażane w nieco innym niż zazwyczaj trybie. W obliczu wielkich zmian kluczowe znaczenie będzie mieć także wdrożenie w nowych organizacjach spójnych systemów wspomagających planowanie i realizację inwestycji. Przynajmniej część nowych firm zapewne zdecyduje się rozpocząć wdrożenie od nowoczesnych modułów kadrowo-płacowych, które pozwolą lepiej kontrolować wydatki, planować budżety szkoleniowe itp.

Jak będzie wyglądać informatyka w zakładach energetycznych za 5 lat? Zakładając, że konsolidacja potoczy się gładko, a zaraz po niej, a najlepiej jeszcze w jej trakcie nastąpi prywatyzacja, firmy z branży energetycznej mają szanse stać się wzorowym przykładem wykorzystania technologii w służbie biznesu, tak jak dziś ma to miejsce np. w sektorze usług finansowych czy telekomunikacji. Jeżeli jednak procesy te będą się wydłużać, klimat gotowości do zmian i zapał ludzi mogą zostać zaprzepaszczone, a wielkie środki - zmarnowane. Potrzeby informatyczne zakładów energetycznych będą wprost proporcjonalne do stopnia rzeczywistego uwolnienia rynku energii. Informacja będzie na nim towarem najcenniejszym. Widać to zresztą już dziś: najniższe ceny zakupu energii na rynku bilansującym udaje się uzyskać tym zakładom, które najlepiej znają charakterystykę zużycia energii na swoim terenie i na tej podstawie umieją najtrafniej określić ilość energii kontraktowaną na następny dzień.

Obiecująca konsolidacja

Konsolidacja sektora energetyki oznacza żniwa dla dostawców rozwiązań i usług informatycznych. Temperatura rozgrywek na tym rynku już jest gorąca, a w najbliższej przyszłości może jeszcze znacznie wzrosnąć. Panuje opinia, że firma, która zinformatyzuje powstałą właśnie grupę kapitałową Enea, w skład której wchodzą - oprócz Energetyki Poznańskiej - zakłady energetyczne z Gorzowa Wielkopolskiego, Zielonej Góry, Bydgoszczy i Szczecina, będzie mieć przemożny wpływ na decyzje zakupowe wszystkich pozostałych skonsolidowanych firm energetycznych. Udokumentowane doświadczenie będzie dla konserwatywnych z natury zakładów jednym z najważniejszych czynników przy podejmowaniu decyzji.

Kluczowym obszarem będzie oczywiście billing. W rejonach należących do niedawna do Energetyki Poznańskiej trwa wdrożenie systemu billingowego Zbyt 2000 prowadzone przez należące do ComputerLandu Centrum Informatyki Energetyki (CIE). Czy oznacza to, że ComputerLand ma już w kieszeni najlepsze kontrakty billingowe w przyszłej energetyce dystrybucyjnej? Bynajmniej. Nawet fakt, że wiele innych, nie skonsolidowanych jeszcze zakładów zdecydowało się na wdrożenie systemu Zbyt 2000, nie przesądza o tym, jakie rozwiązania będą wybierane przez podmioty powstałe po konsolidacji. Nie jest to tylko zastrzeżenie teoretyczne. Do gry o wdrożenia, a w dłuższej perspektywie prawdopodobnie także o usługi outsourcingowe na rzecz energetyki włączył się aktywnie ComArch. W ostatnim czasie zainteresowanie tym sektorem wykazuje także Prokom Software.

Można oczywiście argumentować, że obie te firmy mają niewielkie doświadczenia w branży energetycznej. Jednak Prokom już jakiś czas temu zdobył przyczółek w energetyce, kupując specjalizującą się w billingu firmę Spin oraz budujący m.in. systemy dyspozytorskie (SCADA) Winuel. Przewodnia pozycja tandemu CIE/ComputerLand oznacza poważne zagrożenie dla mniejszych, wciąż niezależnych graczy na rynku systemów billingowych dla energetyki, m.in. bydgoskiej Informy, gliwickiego Wasko/ABC, rzeszowskiego Galkomu współpracującego z Almą i Telmaxem. Ponieważ ComArch nie ma w ofercie "rasowych" produktów dla branży energetycznej, alians ComArchu z co najmniej jedną z ww. spółek wydaje się kwestią czasu.

Cichym na razie graczem na rynku billingu jest także SAP, który podpisał dotychczas tylko jeden kontrakt z zakładem energetycznym w Toruniu. Nie można go jednak lekceważyć. Gdy projekt toruński dobiegnie końca, firma zyska oficjalną referencję, co w połączeniu z bogatą funkcjonalnością oferowanego przez SAP produktu tworzonego na, bądź co bądź, znacznie bardziej rozwiniętym rynku oraz możliwością ścisłej integracji z pozostałymi aplikacjami firmy będzie dla zakładów wprawdzie drogim, lecz bardzo atrakcyjnym kąskiem. Wszystko wskazuje więc na to, że aby utrzymać zdobytą pozycję rynkową, ComputerLand będzie zmuszony intensywnie rozwijać swój system billingowy.

Układ sił w przetargach na systemy inne niż billing jest dużo trudniejszy do przewidzenia. W dziedzinie systemów obiegu dokumentów w szranki staną zarówno trzej najwięksi integratorzy będący partnerami FileNet, jak i mniejsze firmy, np. Logotec Engineering, Rodan Systems czy wywodzące się z płockiego ZEP SA ZEP Info. Podobnie będzie z systemami call center i CRM. O kontrakty na wdrożenia systemów ERP będą zapewne walczyć wszyscy liczący się gracze, w tym przede wszystkim SAP, Oracle i IFS.


TOP 200