Wielka mała firma

Przedsiębiorczość jest dziś słowem odmienianym przez wszystkie przypadki. Na wzięcie spraw we własne ręce zdecydowało się już 3 mln osób. To może być również pomysł na karierę w IT.

Pewien menedżer IT, który od piętnastu lat pracuje u największych operatorów i dostawców na rynku powiedział mi ostatnio, że naprawdę spełniony będzie dopiero mając własną firmę. A gdyby tak zrobić odwrotnie i od swojego biznesu zacząć zdobywanie zawodowych doświadczeń?

Założyć firmę można dziś w ciągu kilkunastu minut. Odpowiedni formularz składamy przez internet we właściwym miejscowo urzędzie. Przed rozpoczęciem wypełniania dokumentów warto zastanowić się nad tym, czym będziemy się zajmowali i skonfrontować nasze plany z ewidencją PKD. Przy czym nie powinniśmy się ograniczać. Należy wpisać nawet na wyrost wszystko to, czym kiedyś nawet w odległej przyszłości nasza firma może się zajmować. Pocztą elektroniczną otrzymujemy informację o rejestracji, czyli dniu, w którym możemy rozpocząć praktyczną działalność oraz numerze REGON. Jeśli wcześniej rozliczaliśmy się z Urzędem Skarbowym, to numer NIP pozostaje bez zmian. Nie musimy również przerejestrowywać na firmę prywatnego samochodu, którego jesteśmy właścicielem. Rejestrując firmę z siedzibą we własnym miejscu zamieszkania zyskujemy prawo do odliczenia na poczet kosztów firmy jednej trzeciej każdej dokonywanej stałej opłaty.

Po stronie korzyści możemy przewidywać również szansę na otrzymanie nawet 40 tys. zł bezzwrotnej pożyczki na rozpoczęcie działalności. Jednak nie wszyscy młodzi przedsiębiorcy mają w tym przypadku równe szanse. Pieniądze na ten cel są bowiem w różnych proporcjach podzielone między województwa. Ale jest też dobra wiadomość. W wielu programach wsparcia przedsiębiorców znajdują się komponenty na działalność innowacyjną, a tu firmy IT mają duże szanse. Żeby ubiegać się o środki trzeba zrobić precyzyjny biznesplan i prowadzić działalność przez cały czas, na jaki otrzymaliśmy pieniądze. To oznacza, że niezależnie od koniunktury i powodzenia przedsięwzięcia firmę trzeba prowadzić przez kilka lat.

Szefów dwóch...

Sposobem wsparcia startujących przedsiębiorców są również preferencyjne warunki rozliczania z ZUS. Przez pierwsze dwa lata osoba samozatrudniająca się płaci niższe comiesięczne składki ubezpieczeniowe: zdrowotną i społeczną. Niższe składki obowiązują również przedsiębiorców, którzy oprócz działalności gospodarczej są jednocześnie na etacie. Do stałych obciążeń prowadzenia działalności trzeba natomiast doliczyć koszty księgowości. Wynajęta osoba już na samym początku doradzi nam, jaki sposób opodatkowania jest najkorzystniejszy w przypadku naszej działalności, czy zdecydować się na przykład na to, że firma będzie VAT-owcem, czy też nie.

Podejmując decyzję o rozpoczęciu działalności biznesowej, dobrze jest zastanowić się nad tym, czym firma będzie się zajmowała, jakie przewagi konkurencyjne chce wykorzystać. Do identyfikacji szans i zagrożeń służą narzędzia, z których najpopularniejsza jest analiza SWOT.

Wśród pozytywów prowadzenia własnej firmy doradcy wymieniają możliwość zarządzania własnym czasem pracy i decydowanie o rozwoju biznesu. Również dzięki temu, że jednocześnie można realizować projekty dla kilku firm. W rzeczywistości sprawa nie jest taka prosta. W przypadku, gdy działalność firmy polega na świadczeniu usług, szefem jest każdy zleceniodawca.

W orbicie korporacji

Już na wstępnym etapie myślenia o własnym biznesie dobrze jest poszukać różnych źródeł kapitału dla firmy. W przypadku firm o profilu informatycznym jest ich całkiem sporo. Począwszy od programów Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, poprzez regionalne programy operacyjne, aż do programów przeznaczonych na łączenie myśli technologicznej z biznesem. Przykładem takiego wsparcia jest program LIDER dostępny w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Pieniądze z grantu mogą zostać np. przeznaczone na wyposażenie laboratorium i wynagrodzenie dla grupy badawczej, która pracuje nad nowym rozwiązaniem informatycznym i przygotowanie prototypu urządzenia stworzonego na podstawie danego rozwiązania.

Szansą na rozwój małej firmy technologicznej jest również Open Innovation. Trend znany na świecie pomału zaczyna rozwijać się również w Polsce. Polega na tym, że duże firmy i międzynarodowe korporacje oprócz tego, że prowadzą badania we własnych laboratoriach, to są otwarte na współpracę z nawet zupełnie małymi partnerami. Kupują od nich patenty lub licencje na rozmaite nowatorskie rozwiązania. Kooperacja mniejszych firm z gigantami jest korzystna dla obu stron, oczywiście pod warunkiem, że zostanie przełamana bariera nieufności.

Na koniec jeszcze mała uwaga na zachętę – tytuł tego tekstu zaczerpnęłam od przyjaciół, którzy ok. roku 2000 prowadzili w TVP program pt. „Wielki mały biznes”. Mówili tam o powstających właśnie firmach, również technologicznych i o tym jak raczkują na wolnym rynku. Dziś niektóre z nich nie tylko urosły do rozmiaru całkiem pokaźnych przedsiębiorstw, ale nawet dokonały międzynarodowych akwizycji.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200