Wielka improwizacja

Rada Informatyki przedłożyła Prezesowi Rady Ministrów "Narodowy plan działania w sprawie problemu roku 2000". W przyszłym tygodniu zostanie powołany pełnomocnik rządu ds. problemu roku 2000.

Rada Informatyki przedłożyła Prezesowi Rady Ministrów "Narodowy plan działania w sprawie problemu roku 2000". W przyszłym tygodniu zostanie powołany pełnomocnik rządu ds. problemu roku 2000.

W dokumencie przygotowanym przez Radę Informatyki przedstawiono stan gospodarki i administracji państwowej pod kątem zaawansowania prac nad rozwiązaniem problemu roku 2000.

W raporcie czytamy, że w tej chwili prace w poszczególnych sektorach prowadzone są niezależnie i na różną skalę, z czego wynikają znaczne różnice w stopniu ich zaawansowania. Brak jest instytucji, wyposażonej w odpowiednie kompetencje, której zadaniem byłaby organizacja i koordynacja takich działań. Zdaniem autorów dokumentu, niewielka jest świadomość problemu wśród osób odpowiedzialnych za podjęcie działań w poszczególnych sektorach, a w budżecie państwa nie przewidziano środków na usunięcie przyczyn i skutków problemu. "Takie środki istnieją, każde ministerstwo posiada odpowiednie fundusze na rozbudowę i utrzymywanie infrastruktury technicznej. Chodzi jednak o scentralizowane i celowe zarządzanie nimi" - mówi Leszek Burzyński, przewodniczący Rady Informatyki i podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Bank Światowy na prace związane z rokiem 2000 przyznał Polsce dotację w dwóch transzach - 100 tys. i 500 tys. USD. Przyznanie drugiej transzy uzależnione jest m.in. od zatwierdzenia przez Bank "Narodowego planu działania", przeprowadzenia 16 konferencji regionalnych, utrzymywania bazy danych o stanie zagrożeń i stworzenia centrum informacyjnego. Ośrodki informacyjne i monitoringu mają powstać do 15 kwietnia br. W optymistycznym wariancie druga transza zostanie przyznana w maju.

Plan przewiduje powołanie pełnomocnika rządu, którego zadaniem byłaby koordynacja wszystkich działań w kraju związanych z rokiem 2000 oraz nawiązanie współpracy z Radą Bezpieczeństwa Narodowego. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że pełnomocnikiem zostanie Leszek Burzyński. Ma zostać powołany Narodowy Zespół ds. Problemu Roku 2000, w skład którego wejdą ministrowie i kierownicy urzędów centralnych, podlegający pełnomocnikowi w zakresie usuwania przyczyn problemu. Do usuwania skutków zostanie wyłoniony sztab antykryzysowy, w skład którego wejdą przedstawiciele służb ratowniczych, porządkowych i wojskowych.

"Należy położyć nacisk na porozumienie wszystkich opcji politycznych, gdyż niezbędne są zarządzenia przydzielające odpowiednie, rozległe kompetencje instytucjom powołanym w celu koordynacji prac nad problemem. Rok 2000 nie powinien stać się elementem przetargowym w walce politycznej. Dlatego chcemy powołać również zespół porozumienia politycznego" - mówi Leszek Burzyński. Plan przewiduje ścisłą współpracę prezydenta, premiera, parlamentu, Narodowego Banku Polskiego, administracji rządowej i lokalnej oraz wymianę informacji w kraju i na szczeblu międzynarodowym, zwłaszcza z państwami ościennymi. Uznano za niezbędne uchwalenie odpowiednich aktów legislacyjnych, dotyczących uruchomienia ogólnonarodowej kampanii informacyjnej, standardów analizy zagrożeń, metodyki usuwania przyczyn oraz weryfikacji stanu gotowości, planów awaryjnych i minimalizacji negatywnych skutków wystąpienia problemów związanych z rokiem 2000.

W dokumencie szczególny nacisk położono na wyznaczenie we wszystkich ministerstwach, urzędach centralnych i urzędach administracji terenowej osób odpowiedzialnych za zorganizowanie i koordynację zespołów powołanych do rozwiązania problemu roku 2000, zobowiązanych do informowania pełnomocnika o stanie przygotowań. "Ze względu na łatwość zarządzania mamy szansę naprawdę dobrze przygotować się w sektorze administracji państwowej do nadejścia nowego tysiąclecia" - mówi Leszek Burzyński.

Rada Informatyki zwróciła się do Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów i Komitetu Badań Naukowych o sfinansowanie badań, mających na celu opracowanie metodyki analizy zagrożeń, realizacji projektów dostosowawczych i planów awaryjnych. Środki te nie zostały jeszcze przyznane.

Urząd Zamówień Publicznych uzyskał możliwość skrócenia procedur przeprowadzania przetargów, jeśli dotyczą one projektów roku 2000. "Oznacza to możliwość skrócenia 2-3-miesięcznej procedury do 2 tygodni" - mówi Leszek Burzyński.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200