W minionym roku z rynku znikło co najmniej 210 firm internetowych, przy czym aż 60% z nich zostało zlikwidowanych w IV kwartale - wynika z badania przeprowadzonego przez firmę Webmergers.com z San Francisco.

Firmy były przeważnie zamykane pod koniec roku. W okresie od października do grudnia przeprowadzono w sumie 121 likwidacji, przy czym 40 firm przerwało działalność w grudniu, 46 - w listopadzie, 35 - w październiku.

Zobacz również:

• Szyfrowanie plików, a szyfrowanie dysku - jaka jest różnica?
• Spadek sprzedaży pecetów

Jak obliczyli specjaliści z Webmergers, tylko grudniowe likwidacje oznaczają dla inwestorów, w tym osób prywatnych, instytucji państwowych i różnych funduszy typu veture capital, wydatki rzędu 1,5 mld USD. Jedna czwarta zamkniętych w ubiegłym miesiącu firm wystawiła już swoje zasoby na sprzedaż lub przeprowadza gruntowną reorganizację w ramach wniosków o bankructwo.

Większość zamykanych przedsięwzięć internetowych (75%) zajmowała się usługami lub oferowaniem produktów klientom indywidualnym (tzw. sektor business-to-consumer). Przy czym nieco ponad połowa firm - 52% - to firmy prowadzące handl elektroniczny. Kolejne 29% zajmowało się różnymi treściami i zasobami, tzw. content providers. Działalność pozostałych przedsiębiorstw obejmowała: infrastrukturę (7%), usługi online i dostarczanie Internetu (ok. 13%).

Aż 175 likwidacji dotyczyło zamknięcia serwisów i stron internetowych. Dla porównania - w minionym roku na rynku internetowym było ponad 900 przejęć i fuzji związanych z firmami prowadzącymi serwisy internetowe.

Analitycy szacują, że w wyniku likwidacji pracę straciło 12-15 tys. osób. 11% z tej liczby zwolnień dotyczyło Europy Zachodniej. Jednakże najwięcej osób straciło pracę w USA - w stanie Kalifornia (30%), w Nowym Jorku i Massachusetts (po 10%)