Web: największy fraktal świata

Sławomir Kosieliński w swoim tekście "Web: największy fraktal świata" (CW nr 11, 17 marca 1997) jakby nas uspokaja, że chaos w Internecie jest czymś przejściowym i tymczasowym. Źe to tylko kwestia czasu, a na "bałagan" internetowy znajdzie się sposób.

Sławomir Kosieliński w swoim tekście "Web: największy fraktal świata" (CW nr 11, 17 marca 1997) jakby nas uspokaja, że chaos w Internecie jest czymś przejściowym i tymczasowym. Źe to tylko kwestia czasu, a na "bałagan" internetowy znajdzie się sposób.

Ja chciałbym natomiast zapytać, dlaczego to Internet miałby przestać być tym chaosem. Może właśnie takim ma on pozostać zawsze? Czy wszystko musi być uporządkowane? To, że mi też się to nie podoba, wcale nie oznacza, że powinno być inaczej. W każdym razie proszę o niepodawanie mojego adresu internetowego, co mam nadzieję, przyczyni się do nie powiększania denerwującego, ale jakże ciekawego chaosu.

<div align="right">Jacek Zastarski

Katowice</div>

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200