WLAN nowej generacji
-
- Kamil Folga,
- 10.05.2013
Punktem pośrednim pomiędzy rozwiązaniami z centralnie umieszczonym kontrolerem a architekturą rozproszoną jest zarządzanie siecią WLAN z poziomu chmury. Punkty dostępowe w tym modelu są niezależne i mogą pracować bez kontrolera. Kontroler jest natomiast realizowany w postaci aplikacji pracującej z poziomu internetu. Zaletą jest przede wszystkim niska awaryjność takiego rozwiązania, natomiast wadą jest brak kontroli w momencie, gdy nie mamy łączności z chmurą. Zaletą jest również niska cena rozwiązania, ponieważ płacimy tylko za czas, w jakim wykorzystujemy kontroler. Aktualizacje i modyfikacje funkcjonalności kontrolera są zazwyczaj wliczone w cenę najmu rozwiązania. Problemem - szczególnie w mniej zaawansowanych rozwiązaniach - może być brak części funkcji w sytuacji braku dostępu do chmury.
Przyszłość WLAN

Architektura hybrydowa – połączenie zarządzania centralnego z zarządzaniem z poziomu chmury
Zobacz również:
Producentom nie jest łatwo przestawić się na kurs oferujący architekturę bez kontrolera WLAN. Każdy z nich wdrożył unikalne techniki bezpieczeństwa, zarządzania oraz integracji. Są to między innymi mechanizmy 802.11i (bezpieczeństwo), 802.11r (zarządzanie jakością pakietów QoS). Implementacje te musiałyby zostać znacząco zmodyfikowane, ale wydaje się, że nie ma odwrotu. Nie wszyscy producenci są gotowi na zupełne pozbycie się kontrolera i przeniesienie jego funkcji do siatki punktów dostępowych. Nowa forma infrastruktury bezprzewodowej to nie tylko eliminacja sprzętowego kontrolera i zrealizowanie jego funkcji przez inne urządzenia. Warto pamiętać, że można zrealizować zakładane parametry przenosząc zarządzanie WLAN do chmury. Tak postępuje wielu producentów wspierających do tej pory kontrolery sprzętowe, a także większa część firm zupełnie nowych na rynku rozwiązań WLAN. W ten sposób - dzięki zdolności zarządzania rozproszonym środowiskiem punktów dostępowych z jednego miejsca - uzyskujemy jeszcze większe możliwości.