Hitachi Global Storage (przejęty przez WD w marcu 2011 r.) informuje, że na dyskach twardych wypełnionych helem (gazem siedem razy rzadszym niż powietrze) będzie można przechowywać o ponad 20% więcej danych bez konieczności zwiększania ich wielkości czy gęstości zapisu. Ponieważ są to dyski hermetycznie zamknięte, są wyjątkowo odporne na warunki zewnętrzne (np. na duże zapylenie). Hel powoduje też, że dyski pracują ciszej i są bardziej żywotne (lepszy współczynnik MTBF).

Firma zapowiada, że będą to dyski o wielkości 3,5 cala przeznaczone dla centrów danych (klasa enterprise), których temperatura pracy dzięki helowi będzie o cztery do sześciu stopni niższa od temperatury tradycyjnych dysków zawierających talerze obracające się z szybkością 7200 obrotów na minutę. Chociaż Hitachi nie podaje dokładnie, jaką pojemność będą miały nowe dyski, to według specjalistów będą to urządzenia zdolne przechowywać nawet do 5,6 TB danych.

Zobacz również:

• W technologii ważna jest wolność wyboru

Firma analityczna IHS (iSuppli) ocenia, że przed dyskami twardymi wypełnionymi helem rysuje się świetlana przyszłość i z czasem opanują one znaczną cześć rynku, a w 2016 roku produkcja tego typu dysków osiągnie 100 mln jednostek. Będą one wtedy znacznie tańsze niż te, które mają trafić w tym roku do użytkowników.

Obserwatorzy sądzą, że Seagate oraz Toshiba będą kolejnymi firmami, które podejmą próbę produkowania dysków wypełnionych helem. Jednak trudności techniczne i kwestie patentowe mogą spowodować, że będzie im trudno - przynajmniej na początku - sprostać wyzwaniu rzuconemu przez WD.