W oczekiwaniu na sieci nowej generacji

WiMAX był pierwszy, ale może być ostatni

Niektórzy znani operatorzy wciąż wykazują ostrożność w podejmowaniu decyzji o inwestycjach w nowe technologie. Przykładem jest Vodafone Group PLC - choć koncern ten ogłosił wsparcie dla LTE, to jednocześnie przyłączył się do organizacji WiMAX Forum wspierającej konkurencyjną technologię. Jak wyjaśnia to Mark Street, rzecznik Vodafone, "firma zachowuje neutralną pozycję w stosunku do technologii i dlatego na razie wspiera zarówno LTE, jak i WiMAX, dopiero w przyszłości okaże się, które rozwiązanie będzie lepsze i bardziej perspektywiczne z punktu widzenia operatora telekomunikacyjnego".

Na decyzję firma ma jeszcze sporo czasu, bo przewiduje, że jej najnowsza sieć HSPA zaspokoi popyt na usługi szerokopasmowe przez najbliższe pięć lat. Vodafone wzięła udział w testach technologii LTE, a jednocześnie już w czerwcu br. uruchomiła pierwszą własną sieć WiMAX na Malcie. Jest prawdopodobne, że Vodafone zdecyduje się na masowe wdrożenia obu tych technologii, WiMAX w krajach rozwijających się, gdzie obecna liczba abonentów sieci komórkowych jest względnie niewielka, a LTE na rynkach rozwiniętych.

Na razie WiMAX ma przewagę nad LTE, bo - jak jednak mówi Sara Harris, analityk ze Strategy Analytics - "na razie nikt jeszcze nie wie jak będzie wyglądał ostateczny standard LTE, podczas gdy mobilny WiMAX - IEEE 802.16e jest praktycznie gotowy do wdrożenia, choć proces certyfikacji urządzeń nie został zakończony". Mimo to Sprint Nextel, który w tym roku zapowiadał, że we współpracy z Clearwire uruchomi w Stanach Zjednoczonych ogólnokrajową sieć WiMAX, umożliwiającą podłączenie nawet 100 mln użytkowników przed końcem 2008 r., wycofał się ostatnio z tego porozumienia. Powodem są problemy z uzgodnieniem treści ostatecznej jego wersji. Mimo podtrzymania zapowiedzi budowy własnej sieci WiMAX, przedstawiciele Sprint Nextel wzbudzili dodatkowe wątpliwości, zapowiadając na początek przyszłego roku zmodyfikowany plan inwestycji w rozwój tej technologii.

Clearwire to firma, która od początku jest zaangażowana w rozwój WiMAX, ale w porównaniu ze Sprint Nextel jej możliwości finansowania budowy infrastruktury są znacznie mniejsze. Clearwire zapowiadał w 2006 r., że już na jesieni tego roku uruchomi w Polsce mobilną sieć WiMAX. Na razie jednak panuje cisza i być może plany te nigdy nie zostaną przez Clearwire zrealizowane.

Niektórzy analitycy rynku zwracali uwagę, że WiMAX może przyczynić się do pojawienia na rynku kolejnej generacji nowych, niezależnych firm telekomunikacyjnych bez bagażu starej infrastruktury do transmisji głosu, a wyposażonych tylko w nowoczesne systemy IP. Byłoby to zjawisko korzystne dla użytkowników, bo zwiększające konkurencyjność i zmniejszające uzależnienie od największych na rynku operatorów. Jak jednak widać, realizacja takiego scenariusza jest trudniejsza niż się wydawało.

LTE ma obecnie większe wsparcie operatorów niż WiMAX, ale również oni muszą liczyć się z tym, że WiMAX ma silne poparcie ze strony producentów sprzętu komputerowego, jak np. Intel. Ich też trzeba przekonać do zaangażowania w systemy LTE, bo standardowe wyposażenie notebooków, palmtopów lub smartfonów w odpowiednie interfejsy niewątpliwie ułatwiłoby popularyzację tej technologii i minimalizację kosztów jej wdrażania.

Pod tym względem operatorzy odnotowali już pewne sukcesy, jeśli chodzi o technologię HSPA, której wykorzystanie w notebookach jako łącza do Internetu z reguły wymaga kłopotliwej instalacji i konfiguracji specjalnych kart interfejsów bezprzewodowych, co zniechęcało wielu potencjalnych użytkowników. W listopadzie br. GSMA ogłosiła konkurs na najlepszy model notebooka wyposażonego w chipset ze zintegrowanym łączem HSPA. Deklarację przystąpienia do tego promującego dostęp szerokopasmowy konkursu złożyły już Dell, Lenovo, Fujitsu-Siemens, Asustek, Twinhead i Vestel Elektronics przy wsparciu operatorów - Orange, Telefonica O2, Turkcell i Vodafone. Jego rozstrzygnięcie ma nastąpić w lutym 2008 r. podczas GSM Mobile World Congress.

<hr>

Dla Computerworld komentuje Wojciech Apel, wiceprezes Śląskich Sieci Światłowodowych 3S.

W oczekiwaniu na sieci nowej generacji

Wojciech Apel

Rynek usług szerokopasmowych w Polsce wciąż się rozwija, choć na IV Forum na rzecz Usług Szerokopasmowych, organizowanym przez Computerword, Maciej Witucki, prezes Telekomunikacji Polskiej powiedział, że dynamika rozwoju już wygasa. Czy to znaczy, że rynek się nasyca? Jak wynika z raportów prezentujących dane, dotyczące rosnącej liczby komputerów i łączy szerokopasmowych, jest inaczej. Można stąd wyciągnąć wniosek, że przyczyna zmniejszenia dynamiki wzrostu wynika raczej ze słabości infrastruktury TP. Inne firmy - jak telewizje kablowe czy operatorzy osiedlowi - nie widzą spadku popytu. Można jednak zauważyć spadek cen, gdyż nowi gracze - Tele2, Netia, GTS-Energis - zamiast poszerzać rynek, próbują promocjami przyciągać klientów innych operatorów.

Moim zdaniem, rynek dalej będzie się powiększał, bo wciąż wzrastać będzie liczba komputerów kupowanych już nie tylko przez ludzi, którzy potrzebują ich do pracy czy zabawy, ale praktycznie przez wszystkich. Wynika to z faktu, że rośnie liczba usług i spraw, które można załatwić drogą elektroniczną. Bankowość elektroniczna, dostęp do wiedzy, rozrywka w sieci, handel elektroniczny - to aplikacje, które przekonują ludzi do zakupu komputera, a chwilę później do przyłączenia go do sieci, a więc skorzystania z usług jednego z operatorów.

Kolejnym czynnikiem rozwoju będzie zmiana w sposobie korzystania z telewizji, zarówno tradycyjnej, jak i internetowej. Wzrastać będzie popularność telewizji interaktywnej, wykorzystującej kanał zwrotny w technologii DSL, kablowej DOCIS lub hybrydowej, np. w połączeniu z transmisją radiową. Rozwój dostępu szerokopasmowego i do tego o najwyższej jakości, realizowanego z wykorzystaniem sieci światłowodowych, wymuszają też nowe technologie telewizyjne, zwłaszcza HDTV (High Definition TV) i VoD (Video-on-Demand). Warto zauważyć, że już teraz w Polsce powstają pierwsze instalacje FTTH (Fibre-to-the-Home) i to właśnie po to, aby użytkownik oprócz telewizji o jakości HD, mógł mieć dostęp do Internetu z przepustowością sięgającą nawet 80 Mb/s.

Największe bariery to oczywiście wysokie koszty inwestycji w rozbudowę infrastruktury, ale także postawa TP, która wciąż nie współpracuje z niezależnymi operatorami. Stara się raczej utrudniać im działalność. Niejasna jest też strategia planów rozwoju telewizji cyfrowej, co w szczególności dotyczy TVP.

Jeśli chodzi o technologie, to sądzę, że najlepsze perspektywy ma FTTH, który umożliwia podłączenie dostępu do Internetu, telefonu i telewizji za pomocą jednego światłowodu gwarantującego jednocześnie wysoką jakość odbioru i niezawodność. Alternatywą dla FTTH może być nowa wersja DSL (ADSL 2, ADSL+ lub VDSL), jeśli umożliwi uzyskanie przepustowości łącza abonenckiego 54 Mb/s po kablu miedzianym DOCIS 3.0.

<hr>


TOP 200