W drodze do ideału

Komu należy wierzyć, kiedy szukamy rozwiązania docelowego, najlepiej spełniającego oczekiwania? Jedno jest pewne, nawet najbardziej fantastyczne rozwiązania techniczne nie są niemożliwe. Jest to tylko kwestia czasu. Czy wideokonferencja prezesów 30 spółek holdingu w przestrzeni wirtualnej to fantazja? Na pewno nie. Czy system zintegrowany oparty na mechanizmach workflow, w technologii obiektowej, w sieci intranetu i w dodatku funkcjonujący w czasie rzeczywistym jest realny? Dla niektórych produktów jest to właśnie ich następna wersja. Jeżeli potrafimy odważnie i dalekowzrocznie postawić wymagania odnośnie do systemu informacyjnego, to więcej ograniczeń będzie dotyczyło ludzi niż możliwości techniki.

Strategie przechodzenia od stanu obecnego do rozwiązania wzorcowego muszą zapewniać budowę rozwiązania elastycznego i reagującego na zmiany.

W dzisiejszym świecie nie kontrolowanego wręcz postępu technologii informatycznych należy być świadomym tymczasowości istniejących rozwiązań. Pożądaną cechą budowanego systemu jest więc zdolność do jego okresowej rekonfiguracji: przestawienia, dodania lub odjęcia modułów, zmiany parametrów i przebudowy struktury logicznej. Im bardziej system informacyjny będzie podatny na zmiany w strategii gospodarczej firmy, tym lepiej sprzyja jej sprawności operacyjnej.

Z praktyki wiadomo, że system powinien być nowoczesny w chwili oddania go do użytku, a kiedy ostatni użytkownik zostanie do niego włączony - należy już rozważać jego modyfikację.

Realizacja strategii rozwoju systemu informatycznego bez zapewnienia stabilnego budżetu jest działaniem pozornym.

Budżet ten tworzony jest iteracyjnie, w wyniku porównywania kolejnych scenariuszy strategicznych i wynikających z nich planów inwestycyjnych z celami gospodarczymi firmy i realnymi możliwościami finansowania.

Menedżerowie wielu dużych firm nadal są przekonani, że informatyka służy do rozliczania okresu finansowego, fakturowania, ewidencji magazynowej i rachuby płac. Wydatki na tę sferę dotyczą więc zakupów kolejnych notebooków, drukarek i licencji na MS Office, co - owszem - buduje kulturę obycia z komputerem, ale nie zarabia na firmę.

Budżet na realizacje tej strategii nie jest więc równoznaczny z bieżącymi i doraźnymi wydatkami działu informatyki, dla którego nie stosuje się żadnej strategii. Jest on określany w relacji do przychodów, wartości dodanej lub zysku i ma charakter stały.

Poziom zaawansowania i dojrzałości krajowego rynku informatycznego w dużym stopniu warunkuje plany rozwojowe systemów informacyjnych przedsiębiorstw. Wiarygodność dostawców produktów i usług oraz kompetencja w dziedzinie głównych światowych trendów w technice przetwarzania i przekazywania informacji będzie wpływać na świadomość użytkowników, politykę zakupów i poziom oczekiwań.

Krzysztof Stańczuk jest konsultantem Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów.


TOP 200