W USA wykryto drugą co do wielkości w historii tego kraju kradzież numerów kart kredytowych

Amerykańska sieć supermarketów Target potwierdziła, że padła ofiarą ataku hakerów, którzy skradli z jej systemu informatycznego numery oraz inne dane (pełne nazwiska klientów, daty wygaśnięcia oraz kody bezpieczeństwa) znajdujące się na ok. 40 mln kart kredytowych i debetowych. Oznacza to, że jest to druga co do wielkości w historii tego kraju kradzież informacji umieszczanych na elektronicznych nośnikach danych.

Target (korporacja posiadająca w USA oraz Kanadzie prawie 2 tys. supermarketów) podaje, że dane znajdujące się na kartach kradziono na przestrzeni dwóch miesięcy – w listopadzie oraz grudniu br. Zapewniła też, że natychmiast po odkryciu tego faktu, powiadomiła o nim wszystkie instytucje USA zajmujące się tego typu przestępczą działalnością. Firma wysłała też od razu do swoich klientów stosowane ostrzeżenia, prosząc ich o sprawdzenie w bankach swoich kont i upewnieniu się, że nieupoważnione do tego osoby nie realizowały płatności, posługując się danymi skradzionymi z ich kart.

Całą sprawę bada US Secret Service (agencja rządowa USA powołana do walki z fałszerzami pieniędzy), starająca się zidentyfikować cyber-przestępców odpowiedzialnych za ten atak. Ciekawe jest to, że od momentu kradzieży tych danych, cena kart kredytowych (sprzedawanych oczywiście na czarnym rynku), wzrosła o 10 do 20% i wynosi obecnie ok. 50 USD za jedną kartę.

Zobacz również:

  • Hakerzy wykradli dane należące do użytkowników znanej aplikacji CCleaner

Jak już wcześniej wspomniano, jest to druga co do wielkości w historii USA kradzież numerów kart kredytowych. Pierwsze miejsce na tej liście zajmuje kradzież danych znajdujących się na blisko 46 mln kart kredytowych (co miało miejsce w 2007 r.), z systemu informatycznego należącego do firmy TJ Maxx and Marshalls.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200