Mamy nadzieję, że nie zniechęciliście się naszym żartobliwym wstępem. W istocie, modyfikacja Sapera nie jest może niczym nadzwyczajnym, trzeba jednak przyznać, że każdy, kto miał możliwość obejrzenia nowej wersji gry, uśmiechał się na widok usprawnień. Aż dziw bierze, że na tak drobne usprawnienia - dramatycznie przecież wpływające na realizm rozgrywki - musieliśmy czekać przez tyle lat. Modyfikacje Sapera nie są zresztą jedynymi, które da się skwitować oddechem ulgi: "No, doczekaliśmy się!"

Vista beta 2 - rewolucji brak

Choć wiele mówi się o tym, że w przypadku Visty Microsoft zdecydował się raczej na ewolucję, nie da się zaprzeczyć, że gigant z Redmond wkłada spory wysiłek w prace nad nadchodzącą wersją Windows. Z każdym kolejnym buildem widać drobne ulepszenia, które stopniowo zmieniają zachowanie się systemu. Pierwszy publicznie dostępny Longhorn w ogóle nie działał w sieci, pierwsza Vista miała z tym jeszcze niewielkie problemy, beta 2 zachowuje się w niej równie stabilnie, jak Windows XP. Takie przykłady można zresztą mnożyć.

Zobacz również:

• Nearby Sharing od Google - wygodny sposób na przesyłanie plików

Ale od początku. Czas instalacji systemu w porównaniu do poprzedniego builda znacząco się skrócił - trwa około trzy kwadranse od momentu wciśnięcia klawisza [Enter] przy pytaniu, czy wystartować system, aż do chwili ukazania się pulpitu przygotowanego do pracy. Na tej samej maszynie SuSE 10.1 w wersji 32-bitowej instaluje się 37 minut (5 CD, bez pakietu dodatkowych kodeków; z wstępnych testów wynika, że wystarczy nowocześniejszy dysk twardy, by zejść poniżej godziny, która tak nas rozczarowała w materiale "SuSE 10.1 - było na co czekać?") - można by zatem powiedzieć, że Novell górą. W przypadku sterowników minimalnie wygrywa Vista: SuSE nie radzi sobie z kartą ATI i monitorem (ekran jest nieprzyzwoicie rozciągnięty w natywnej rozdzielczości naszego LCD - i nie da się tego skorygować), OS Microsoftu nie zainstalował sterownika do karty dźwiękowej.