VIII Ogólnopolskie Forum Teleinformatyki

Pod patronatem Wojewody Krakowskiego oraz Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji tradycyjnie w Krakowie odbyło się kolejne VIII Ogólnopolskie Forum Teleinformatyki.

Pod patronatem Wojewody Krakowskiego oraz Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji tradycyjnie w Krakowie odbyło się kolejne VIII Ogólnopolskie Forum Teleinformatyki.

Forum zdominowały aktualne problemy nurtujące - żeby nie użyć słowa bulwersujące - całe polskie środowisko informatyczne. Wacław Iszkowski, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, zapoznał zebranych z działaniami jakie podjęła Izba w celu rozwiązania problemów związanych z certyfikatami bezpieczeństwa (dzienne straty branży komputerowej wywołane działalnością PCBC oceniono na Forum na setki tys. dolarów). Omawiano także dylematy związane z potrzebą ochrony danych osobowych i realizację ustawy o ochronie praw autorskich ( z uwzględnieniem Polskiego Rejestru Oprogramowania, który od 12 maja br. jest prowadzony przez Stowarzyszenie Polski Rynek Oprogramowania PRO i trudności na jakie napotyka nowo powstała Agencja Ochrony Praw Autorskich).

Wydarzeniem VIII Forum było też przedzałożycielskie zebranie tworzącej się Organizacji Użytkowników Teleinformatyki (OUT), mającej być przeciwwagą dla jednoczących się producentów.

Mocnym akcentem Forum było wystąpienie gościa honorowego prof. Władysława M. Turskiego będące krytycznym spojrzeniem na rzeczywistość informatyczną w Polsce.

"Przede wszystkim jest to handel komputerami i gotowym oprogramowaniem - podsumował polski rynek komputerowy profesor Turski. Wszystkim życzę wiele satysfakcji i godziwego zarobku... Jest to instalowanie sieci teleinformatycznych różnej, na ogół nie najlepszej jakości; różnego zasięgu, czasem z możliwością wyjścia na świat szerokim acz wąskim pasmem. ...Jest to również spolszczanie wyrobów zagranicznych. Przy czym wyroby te są raczej marnej jakości - bo takie są dostępne na rynku masowym - innych nie ma. A jakość wyrobów spolszczonych jest o rząd wielkości gorsza niż prototypów - grzmiał profesor. Co chwila odbija się w nich coś angielską czkawką. (...) To że nie ma słowników ortograficznych, że nie ma sprawdzaczy gramatycznych - to wszystko jest dowodem kompletnej amatorszczyzny rynku. (...) To że można klientowi sprzedawać produkt, który przy pierwszej próbie skorzystania ze słownika powoduje awarię systemu operacyjnego, jest osiągnięciem na duża skalę!"

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200