Uwaga na komunikat

Mariaż ''starego'' z ''nowym'' spowodował prawdziwą eksplozję wdrożeń systemów EDI - z różnych form elektronicznej wymiany komunikatów korzysta w Polsce obecnie ponad 3 tys. firm.

Mariaż ''starego'' z ''nowym'' spowodował prawdziwą eksplozję wdrożeń systemów EDI - z różnych form elektronicznej wymiany komunikatów korzysta w Polsce obecnie ponad 3 tys. firm.

Usługi elektronicznej wymiany danych EDI (Electronic Data Interchange) na naszych oczach tracą swój dotychczasowy elitarny charakter i przekształcają się w usługi masowe. Z usług EDI korzysta w Polsce obecnie ponad 3 tys. firm - dużych i małych - a tempo przyrostu nowych jest imponujące. To zaskakujące, zważywszy że jeszcze rok, dwa lata temu były one przez wielu postrzegane jako relikt epoki przedinternetowej - żywy jeszcze dzięki konserwatyzmowi wielkich międzynarodowych korporacji: sieci handlowych oraz producentów branży motoryzacyjnej i FMCG - lecz nieuchronnie skazany na wymarcie.

Po raz kolejny okazało się, że biznes nie lubi rewolucji. Przyszłością wymiany danych jest oczywiście Internet, nowoczesne narzędzia i formaty danych oparte na standardach wywodzących się z XML. Jednak wypracowane latami, np. w ramach klubu ECR przy Instytucie Magazynowania w Poznaniu, struktury logiczne i zawartość merytoryczna komunikatów oraz wdrożona i funkcjonująca bez zarzutu infrastruktura stanowią ogromną wartość biznesową i intelektualną, której zaprzepaszczenie byłoby niemądre. Zamiast popadać w skrajności, biznes wybrał więc ewolucyjną "trzecią drogę", a dostawcy usług EDI, chcąc nie chcąc, musieli na te warunki przystać, oferując rozwiązania techniczne łączące tradycję z nowoczesnością.

Zmiana modelu

Ewolucja nie objęła wyłącznie technologii. Kluczowe znaczenie dla popularyzacji usług EDI było wypracowanie nowych modeli współpracy pomiędzy operatorami a klientami: stworzenie różnych opcji dostępu odpowiadających różnym zakresom potrzeb i poziomom kultury technicznej.

Uwaga na komunikat

EDI - scenariusz tradycyjny

W tradycyjnym modelu usług EDI (rys. 1) klient przystępuje do sieci VAN (Value Added Network). Operator sieci wyposaża go w oprogramowanie komunikacyjne, umożliwiające wysyłanie i odbieranie komunikatów za pośrednictwem specjalnych "skrzynek pocztowych". Ponadto klient może, choć nie musi, zintegrować dostarczone mu oprogramowanie ze swoim systemem transakcyjnym, co wymaga kwalifikacji. Rola operatora jest tu relatywnie prosta i sprowadza się do udostępniania usługi w postaci "skrzynek", oprogramowania komunikacyjnego i usług wdrożeniowych.

Powyższy model bierze pod uwagę potrzeby i możliwości dużych firm, o czym świadczą wysokie ceny licencji na oprogramowanie (rzędu 10 tys. USD na stanowisko lub serwer) oraz - również nie najtańsze, a także wymagające utrzymania w firmie kompetencji w dziedzinie EDI - usługi wdrożeniowe. Dla większości firm, być może zainteresowanych EDI, lecz nie mających potrzeby realizacji tysięcy transakcji miesięcznie, wydatki te stanowią skuteczną zaporę.

Uwaga na komunikat

EDI - rozwiązania współczesne

Życie nie znosi jednak próżni. Duże firmy, które zasmakowały korzyści wynikających ze stosowania EDI, zapragnęły wymieniać dane drogą elektroniczną nie tylko z największymi partnerami, ale ze wszystkimi swoimi kontrahentami. Niektóre z nich zaczęły nawet same tworzyć rozwiązania, nie oglądając się na dostawców usług EDI. Nie chcąc tracić rynku na rzecz własnych klientów, okrzepli dostawcy usług EDI zaczęli rozszerzać ofertę o usługi outsourcingowe, w ramach których gros ciężaru konfiguracji i formatowania komunikatów leży po stronie dostawcy usług, klient zaś dysponuje tylko przeglądarką lub prostą aplikacją kliencką, co oczywiście nie wyklucza wdrożenia "dużego" rozwiązania EDI wewnątrz firmy, jeżeli zajdzie taka potrzeba (rys. 2).

Spadające koszty

Różnica między modelami starym a nowym może się wydawać niuansem, w praktyce ma jednak bardzo poważne konsekwencje. Przejęcie przez operatorów funkcji formatowania pozwala bowiem stworzyć architektury wiele do wielu, bez konieczności budowania skomplikowanej infrastruktury u każdego uczestnika komunikacji. Firma chcąca komunikować się z wieloma innymi firmami poprzez EDI definiuje u siebie nie wiele, lecz tylko jeden format dokumentu, zaś system centralny operatora EDI tłumaczy go na format domyślny podany z kolei przez klienta docelowego.

W konsekwencji każdy uczestnik wymiany danych może pielęgnować swoje przyzwyczajenia i, nie zmieniając konfiguracji własnych systemów, wymieniać dane z innymi firmami, nie martwiąc się, jakimi narzędziami informatycznymi dysponuje druga strona. Ważniejsze jest jednak to, że ponieważ znika potrzeba wielokrotnego wdrażania oprogramowania, koszty włączenia klienta do krwiobiegu EDI i w efekcie cena za usługę mogą być wielokrotnie niższe.

Większość operatorów usług EDI pozwala klientom na przesyłanie i odbieranie zarówno zwykłych komunikatów tekstowych zgodnych ze standardem Edifact, Odette czy nawet amerykańskim X12 - oczywiście w dowolnych wersjach - jak również komunikatów wykorzystujących XML, a nawet wymyślne formaty własnej konstrukcji. Dostawcy usług EDI mówią otwarcie, że w dzisiejszej dobie format danych jako taki przestał być jakimkolwiek problemem - dzięki współczesnym narzędziom transformacyjnym są bowiem w stanie skojarzyć i przetłumaczyć "w locie" komunikaty z dowolnego formatu wejściowego na dowolny format wyjściowy. W skrajnym przypadku staje się nawet możliwa współpraca z firmami nie korzystającymi z komputerów, np. przez translację komunikatów zamówień do formatu faksowego.

Proste zasady

Pojawienie się nowych modeli biznesowych zaowocowało nowymi modelami w dziedzinie płatności. W klasycznym scenariuszu klient płaci za oprogramowanie, usługę wdrożeniową związaną z mapowaniem formatów, a także dodatkowo wnosi comiesięczne opłaty eksploatacyjne, zależne np. od liczby przesłanych (wysłanych lub otrzymanych) dokumentów, łącznej objętości przesłanych danych czy też liczby rodzajów dokumentów EDI obsługiwanych przez operatora EDI. Przy obsłudze dużej liczby klientów taki model struktury przychodów jest zbyt skomplikowany - zarówno dla klientów, jak i operatora platformy. Zasady rozliczeń stają się więc coraz prostsze - w typowym scenariuszu jest to stała opłata za zainstalowanie i uruchomienie systemu plus opłata miesięczna - zryczałtowana albo oparta na liczbie komunikatów.

Firmy oferujące platformy EDI
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200