Ustąpienie Gatesa i ewentualne pożytki z podziału Microsoftu

14 stycznia Bill Gates zrezygnował ze stanowiska dyrektora wykonawczego Microsoftu. Analitycy IDC proponują podział Microsoftu według kategorii oprogramowania: systemy operacyjne, narzędzia, aplikacje i bazy danych.

14 stycznia Bill Gates zrezygnował ze stanowiska dyrektora wykonawczego Microsoftu.

Stanowisko to przejął Steve Ballmer, zachowując funkcję prezesa firmy, pełnioną od lipca 1998 Gates pozostał przewodniczącym rady nadzorczej firmy, a jednocześnie został dyrektorem do spraw architektur oprogramowania. Jak oświadczył, ta nowa rola umożliwi mu powrót do tego, co lubił robić najbardziej - w całości poświęcać się tworzeniu nowych technologii, w tym oprogramowania interfejsów rozpoznawania pisma odręcznego i mowy.

W kwietniu br. Microsoft zamierza przedstawić swoją strategię działania na najbliższe trzy lata. Oczekuje się, że firma położy szczególny nacisk na uwzględnienie we wszystkich swoich produktach technologii internetowej. Gates stwierdził ponadto, że klienci mogą spodziewać się nowych wersji Windows zarówno w tym roku, jak i w następnym.

Departament Sprawiedliwości zdementował ostatnio doniesienia gazety „USA Today” o rzekomej zgodzie prawników rządowych na podział Microsoftu, czyli swoistej karze za jego monopolistyczne praktyki. Tymczasem IDC, w specjalnym raporcie przygotowanym na wypadek podziału Microsoftu, przytacza argumenty za tym, iż z podziału firmy korzyści może odnieść cały przemysł informatyczny. Analitycy IDC proponują podział Microsoftu według kategorii oprogramowania: systemy operacyjne, narzędzia, aplikacje i bazy danych, co ma umożliwić swobodne oferowanie produktów na inne platformy systemów operacyjnych i odejście od „tyranii” platformy NT. Zamiar kontynuowania przez Microsoft na dłuższa metę polityki sprzedaży kompletnych, powiązanych z Windows pakietów aplikacyjnych uznano w raporcie za nierealistyczny.

Podział Microsoftu stał się realną groźbą dla firmy w wyniku wszczętego przeciwko niej procesu antymonopolowego, wytoczonego przez amerykański Departament Sprawiedliwości i dziewiętnaście stanów. Pełnomocnicy rządowi od pewnego czasu popierali rozwiązanie sprawy przez zmiany strukturalne w firmie, co w praktyce oznacza podział firmy lub ewentualną sprzedaż kodu źródłowego Windows. Źródła zbliżone do wymiaru sprawiedliwości informują, że wszystko wskazuje na to, iż konsens zostanie osiągnięty.

Przedstawiciel Microsoftu stwierdził natomiast, że ewentualny podział firmy nie będzie dobry ani dla klientów, ani dla samej firmy, i uznał pomysł podziału tak dobrze prosperującej firmy za wysoce szkodliwy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200