Upolitycznianie maszyn

Wbrew postulowanemu przez decydentów podziałowi władzy w informatyce, departamentem i radą zawsze kierowała jedna i ta sama osoba. Krótkotrwałe odstępstwa od tej praktyki związane były raczej z okresami przejmowania władzy i porządkowania kadr przez kolejne ekipy rządzące. Rada w tym rozumieniu stała się forum komunikacji między szefem departamentu informatyki, jednocześnie przewodniczącym Rady, a przedstawicielami poszczególnych resortów. Nie oznacza to jednak, że przestała spełniać pozytywną rolę. Kiedy Janusz Maszkiewicz został jej przewodniczącym, pełniąc jednocześnie funkcję dyrektora Departamentu Informatyki URM, prace rady związane były z długofalowymi projektami wymagającymi wydania opinii lub przygotowania projektu. Wówczas w ramach Rady Koordynacyjnej powstały m.in. komisje ds. dokumentu elektronicznego, ustawy o zamówieniach publicznych i rejestrów publicznych.

Tuż przed rezygnacją z funkcji dyrektora Biura Informatyki URM Janusz Maszkiewicz zapowiadał stworzenie Rządowego Centrum Informatycznego (RCI) przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, które miałoby zająć się koordynacją międzyresortowych projektów teleinformatycznych i standaryzacją już istniejących wdrożeń. Administracją terenową miał natomiast zająć się Departament Informatyki. Po 1 stycznia 1997 r. stało się jasne, że przesunięcie ośrodka władzy z urzędu premiera do dawnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych uniemożliwi stworzenie centrum przy premierze. Zamiast niego powstał Departament Łączności i Informatyki, zajmujący się rozwojem strategicznym informatyki w administracji i równoległy Departament RCI Pesel, odpowiedzialny za wykonawstwo – z naciskiem na wspieranie rozwoju modernizowanej sieci Pesel-Net. Za oba departamenty odpowiada właśnie podsekretarz stanu Andrzej Gogolewski.

Wprawdzie pierwsze spotkania Andrzeja Gogolewskiego z informatykami wojewódzkimi w Legionowie i przedstawicielami resortów w Świdrze nie dają podstaw, by sądzić, że MSWiA będzie wykorzystywać w pełni swoje ustawowe prerogatywy, ale potencjalne możliwości ministerstwa są ogromne. Departament Łączności i Informatyki w MSWiA odpowiada bowiem za kształt informatyzacji w całej administracji, łącznie z terenową, w policji, wojsku i instytucjach wewnętrznych państwa jak np. straż graniczna czy służba więzienna. De facto wiceminister może stwierdzić, że dany projekt zakłóca proces „koordynacji działań” i automatycznie nie zostanie on przeprowadzony. Na razie Andrzej Gogolewski przygląda się konkretnym rozwiązaniom, promując jednocześnie „produkt własny”, czyli Pesel-Net.

Maszyny

„Kable nie są polityczne” – mówi Andrzej Gogolewski, twierdząc jednocześnie, że „z polityką nie ma również nic wspólnego sposób ich kładzenia”. Nad technologię Andrzej Gogolewski przedkłada organizację wdrożenia, której brak w ostatnich latach był – jego zdaniem – przyczyną niepowodzenia największych projektów informatycznych w Polsce. Cień Poltaxu kładł się na większości decyzji informatycznych rządu. Doszło nawet do tego, że obecnie każde zaangażowanie głównego wówczas dostawcy Ministerstwa Finansów w projekty administracji państwowej jest bacznie obserwowane przez Kancelarię Premiera.

Żaden z poprzedników Andrzeja Gogolewskiego nie pokusił się właściwie o próbę stworzenia rządowej infostrady. Dopiero w tym roku rozpoczęły się prace nad modernizacją sieci Pesel (Powszechnego Systemu Ewidencji Ludności) poprzez stworzenie infrastruktury telekomunikacyjnej dla użytkowników systemu. Modernizacja z czysto finansowych względów nie zakłada jednak unowocześnienia baz danych.

System Pesel, której poprzednikiem był Magister, powstał pod koniec lat 70. Departament Pesel produkował nawet do jego obsługi specjalne urządzenia. Przed modernizacją użytkownicy systemu mogli wysyłać zapytania z prędkością jedynie 9,6 Kb/s. Obecnie, dzięki zastosowaniu jednorodnych urządzeń zainstalowanych w 14 węzłach Telekomunikacji Polskiej SA na terenie kraju, transmisja między węzłami odbywa się z prędkością 2 Mb/s. Oprócz ewidencji ludności użytkownicy już w 1998 r. będą mogli korzystać z Centralnego Rejestru Właścicieli Pojazdów. Na łączach dzierżawionych od TP SA zostaną też udostępnione zintegrowane usługi pocztowe. Dzięki nim zamiast trzech systemów poczty elektronicznej: Poczta Elektroniczna Administracji Rządowej (PEAR), Poczta Elektroniczna Miast (PEM) i Poczta Wojewodów, powstanie jeden zintegrowany system.

Pesel-Net może też – jak zapewnia Bolesław Słomian, dyrektor DŁiI – służyć do transmisji głosu. Jednak pojemność sieci, ze względu na różną jakość łączy łączących węzły TP SA z miastami wojewódzkimi, jest ograniczona i np. rozmowy telefoniczne nie mogą być prowadzone bez ograniczeń.


TOP 200