Ministrowie finansów państw Unii Europejskiej na razie odłożyli decyzję dotyczącą nałożenia podatku VAT na transakcje zawierane drogą elektroniczną. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść dopiero w czerwcu przyszłego roku.

Największą przeszkodą, jaką trzeba jeszcze pokonać, jest rozstrzygnięcie kwestii nałożenia podatku na transakcje zawierane pomiędzy nabywcami produktów i usług, będącymi obywatelami państw Unii, a sprzedawcami spoza niej.

Dotychczas rozważano dwie propozycje. Według pierwszej z nich operator miałby możliwość wybrania kraju Unii, w którym musiałby zapłacić podatek. W praktyce oznaczałoby to zapewne, że zawsze wybierany byłby ten kraj, w którym obowiązują najniższe stawki podatkowe. Za takim rozwiązaniem opowiada się zarówno Wielka Brytania, jak i Komisja Europejska. Druga propozycja, przedłożona przez Francję i Belgię, wymagałaby rejestracji operatorów serwisów handlowych we wszystkich krajach członkowskich Unii i płacenia podatków zgodnie z miejscem zamieszkania kupującego.

Zdaniem Norberta Schwaigera, rzecznika Rady Ministrów Unii, najbardziej prawdopodobne rozwiązanie znajduje się zapewne pośrodku. "Ministrowie poszukują obecnie rozwiązania, dzięki któremu operatorzy będą rejestrować się jako płatnicy podatku VAT tylko w jednym kraju, a przychody z tytułu jego płacenia będą dzielone pomiędzy całą piętnastkę" - dodał N. Schwaiger.

***

Unia Europejska przyjęła ustawę dotyczącą handlu elektronicznego

Unia Europejska planuje zmienić system naliczania podatków od transakcji internetowych