Ułatwić budowę Internetu

Paradygmaty przekierowane

Pokonaniu przeszkód ma służyć ustawa o wspieraniu rozwoju sieci i usług telekomunikacyjnych, nad którą prace kończy właśnie Sejm. Biorąc pod uwagę optymistyczną wiarę w siłę sprawczą prawodawstwa, przyjęło się o niej mówić megaustawa, chociaż nie wyróżnia jej ani liczba przepisów, ani liczba nowelizowanych przez nią 12 ustaw. Chodzi jednak o wagę wprowadzanych zmian. W pewnym sensie mają one znaczenie ustrojowe, nie tylko dlatego, że w katalogu zadań własnych samorządów znalazła się budowa sieci telekomunikacyjnych. Regulator rynku telekomunikacyjnego, który jak dotąd był tylko branżowym nadzorcą przedsiębiorców telekomunikacyjnych nadużywających znaczącej pozycji rynkowej, stanie się stroną w relacjach inwestorów telekomunikacyjnych z administracją wydającą dziesiątki decyzji warunkujących planowanie, przygotowanie i budowę sieci.

Prezes UKE będzie też recenzował sposób realizacji telekomunikacyjnych inwestycji samorządowych. Wprowadzono wiele zmian w przepisach budowlanych, środowiskowych, w systemie planowania i lokalizacji inwestycji. Praktyka pokaże, na ile skuteczne to zmiany i w jakim stopniu przyśpieszą, czy też urealnią inwestycje sieciowe. Przeszkody biurokratyczne mają po części charakter niewymierny i niełatwo z góry oszacować, w jakim stopniu ich usuwanie przyczyni się do zwiększenia atrakcyjności przedsięwzięć telekomunikacyjnych z punktu widzenia potencjalnych inwestorów. Wydaje się jednak, że najważniejszy i najbardziej oczekiwany przez autorów efekt megaustawy to zmiana mentalnościowa osób decydujących o inwestycjach telekomunikacyjnych i zarządców nieruchomości. Kable i rurociągi telekomunikacyjne powiny przestać być traktowane przez biurokratów jako coś obcego. Określenie sieci telekomunikacyjnych inwestycjami celu publicznego ma oczywiście konkretne skutki prawne, ale najbardziej istotne jest, że tworzy to szansę na uruchomienie potencjału, który kryje się w samorządności lokalnej, realizację niektórych przedsięwzięć sposobem, który kolokwialnie określano kiedyś "gospodarskim", niedostępnym dla inwestorów komercyjnych.

Ułatwienia budowlane

Ustawa wprowadza zresztą przepisy przewidujące budowę rurociągów, kanalizacji, a nawet kabli przy okazji innego rodzaju inwestycji sieciowych lub drogowych. W niektórych przypadkach chodzi o usunięcie przeszkód w różnych przepisach, ale w szerszym znaczeniu megaustawa ma wszystkim pokazać, że sieci szerokopasmowe są po prostu teraz bardzo ważne. Takich instruktażowych przepisów, na przykład w sprawie współużytkowania sieci oczekują zresztą również przedsiębiorcy, przyzwyczajeni do tego, by nie robić nic ponad to, co każe Prezes UKE, pomimo że teoretycznie nie ma przeszkód, by się sami pomiędzy sobą dogadali. Wielu prawników taka wiara w sprawczą siłę ustaw drażni. Recenzent z biura legislacyjnego Senatu ostrzega na przykład, że niektóre przepisy są niepotrzebne. Z drugiej jednak strony, obecne trudności inwestycyjne wynikają z niezrozumienia celów, którym służą sieci szerokopasmowe. W tym zakresie ustawa da z pewnością okazję do postępu. Miejmy nadzieję, że to wystarczy, by pomóc jej wejść w życie w praktyce.


TOP 200