Wygląda na to, że porozumienie Novella z Microsoftem (patrz artykuł: "Piekło zamarzło: Microsoft z Novellem - Windows z SUSE Linuksem!") nie zaszkodziło openSUSE tak bardzo, jak groźby Ballmera wypowiadane pod adresem społeczności open source.

Zdaniem Shuttlewortha współpraca obu firm to chęć "przechytrzenia" wysiłków [FSF] do zabezpieczenia GPL przed problemem patentów. Oczywiście nie chce on nikogo na siłę przekonywać do Ubuntu - podaje Debiana i Gentoo jako inne alternatywy. Gdyby jednak "ktokolwiek był zainteresowany", zaprasza go do założonego przez siebie projektu.

Akcja = reakcja

Szef Canonical i twórca najpopularniejszej obecnie dystrybucji Linuksa przyznał, iż tego rodzaju zachęcanie do "migracji" jest niezbyt czystym zagraniem - niektórzy deweloperzy Ubuntu poczuli nawet potrzebę publicznego wyrażenia skruchy za działanie Shuttlewortha.

Akcja szybko spotkała się też z inną reakcją. Jeden z deweloperów openSUSE wysłał na listę mailingową Ubuntu niemal identyczną propozycję. Jako uzasadnienie swej decyzji podał niedawną bardzo kontrowersyjną decyzję programistów o włączeniu do "najbardziej ludzkiego z dystrybucji Linuksa" zamkniętych, binarnych sterowników.

Warto zajrzeć: list Shuttlewortha pt. "Invitation to OpenSUSE developers" (witryna w języku angielskim)