USA i UK oskarżają Rosję o niedawne cyberataki na Ukrainę

Rosyjscy hakerzy wojskowi stoją za serią ataków typu DDoS (distributed denial of service), które na krótko wyłączyły z sieci ukraińskie strony bankowe i rządowe - poinformowały w piątek USA

USA i UK oskarżają Rosję o niedawne cyberataki na Ukrainę

Tima Miroshnichenko / Pexels

Jak relacjonują dziennikarze agencji Reutara, zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA Anne Neuberger oświadczyła na piątkowej (18.02) konferencji prasowej w Białym Domu, że Waszyngton postara się pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za jej agresywne działania w cyberprzestrzeni. „Uważamy, że rosyjski rząd jest odpowiedzialny za szeroko zakrojone ataki DDoS na ukraińskie banki w tym tygodniu” – powiedziała Neuberger. Jak twierdzi, Amerykanie mają dane wskazujące, że infrastruktura związana z rosyjską agencją wojskową GRU (Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej) „transmitowała duże ilości danych do ukraińskich adresów IP i domen”.

W wydanym w tym samym czasie komunikacie, brytyjscy urzędnicy napisali, że GRU był „prawie na pewno zaangażowany" w ubiegłotygodniowy atak DDoS, który polega na zalewanie atakowanych stron internetowych olbrzymią ilością danych.

Zobacz również:

  • Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega przed rosnącym zagrożeniem atakami DDoS
  • Cyberwojna trwa na Bliskim Wschodzie
  • Nie żyje jeden z najsłynniejszych hakerów na świecie

„Atak pokazał ciągłe lekceważenie ukraińskiej suwerenności”, czytamy w oświadczeniu brytyjskiego Foreign Commonwealth and Development Office (FCDO) „Ta działalność jest kolejnym przykładem agresywnych działań Rosji przeciwko Ukrainie. To destrukcyjne zachowanie jest nie do zaakceptowania”.

Rosja zaprzeczyła tym doniesieniom i nie przyznaje się do związku z żadnym z cyberataków na Ukrainę.

Kijów już wcześniej obwiniał Moskwę o DDoS w obliczu wzrostu napięcia, zwłaszcza odkąd Rosja zaczęła masowo gromadzić wojska w pobliżu granicy z Ukrainą (oficjalnie przeprowadza ćwiczenia wojskowe), co wywołało obawy na całym świecie o przygotowania do inwacji na Ukrainę (w 2014 Ukraina straciła terytorium Krymu na rzecz Rosji).

Według Białego domu, ostatnia fala złośliwej aktywności cyfrowej może być preludium do „bardziej destrukcyjnych cyberataków towarzyszących potencjalnej dalszej inwazji na suwerenne terytorium Ukrainy”. Prezydent Joe Biden kilkakrotnie w ciągu ostatnich dni powtarzał, że według amerykańskiego wywiadu, Rosja planuje atak na Ukrainę i można się go spodziewać w każdej chwili.

Źródło: Reuters

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200