UE żąda od internetowych dostawców treści zdecydowanego działania

UE (Unia Europejska) postawiła internetowym gigantom zarządzającym sieciami społecznościowymi ultimatum - jeśli nie będziecie usuwać ze swoich witryn w ciągu jednej godziny od momentu ich pojawienia się, treści nawołujących do przemocy i terroru, oraz noszących znamiona mowy nienawiści, będziemy zmuszeni do podjęcia bardziej radykalnych kroków.

Komisja Europejska opublikowała kilka dni temu zestaw zaleceń dla firm działających w krajach należących do UE, które dotyczą wszystkich form nielegalnych materiałów rozpowszechnianych w internecie, głównie w sieciach społecznościowych. Chodzi tu o treści nawołujące do terroru, podżegające do nienawiści i przemocy, materiały propagujące seksualne wykorzystywanie dzieci, reklamujące podrabiane produkty czy też naruszające prawa autorskie i intelektualne.

Komisja pisze, "Biorąc pod uwagę fakt, że wymienione powyżej treści, ze szczególnym uwzględnieniem treści terrorystycznych, są najbardziej szkodliwe w pierwszych godzinach ich umieszczenia w internecie, wszystkie firmy powinny wdrożyć w swoich systemach IT mechanizmy usuwające je w czasie nie przekraczającym jednej godziny".

Zobacz również:

Firmy otrzymały trzy miesiące na realizację celów UE w zakresie treści terrorystycznych zamieszczanych w internecie w trybie online. Regulator rozważa możliwe nowe przepisy i dodatkowe kroki w zależności od działań, które zostaną podjęte w odpowiedzi na jego zalecenia.

Warto przypomnieć, że Komisja Europejska zajęła się tym problemem w zeszłym roku. Wezwała wtedy firmy zajmujące się mediami społecznościowymi, wśród których znajdowały się takie tuzy tego przemysłu, jak Facebook, Twitter i Alphabet, do opracowania wspólnego zestawu narzędzi potrafiących automatycznie wykrywać, blokować i usuwać materiały propagujące terroryzm i mowę nienawiści.

Obecny apel Komisji Europejskiej ma na celu zmotywowanie firm IT oraz rządów do podjęcia bardziej energicznych kroków, dzięki którym treści propagujące terroryzm będą usuwane z internetu bez zbędnej zwłoki. Zwłoki, która w opinii KE nie powinna przekraczać jednej godziny.

W kwestii tej wypowiedziało się już stowarzyszenie Computer and Communications Industry Association, reprezentującej interesy takich firm, jak Google czy Facebook. Wydało ono oświadczenie krytykujące Unię Europejską. Stowarzyszenie stwierdza, że popiera oczywiście wysiłki zmierzające do jak najszybszego usuwania z internetu treści terrorystycznych, ale uważa, że jedna godzina to stanowczo za krótko.

Według stowarzyszenia firmy powinny mieć więcej czasu na dokładne przeanalizowanie treści pojawiających się na ich witrynach. Tak krótki czas może skutkować tym, że analiza będzie powierzchowna i istnieje duże prawdopodobieństwo, że automaty będą usuwać z internetu również treści, które powinny tam pozostać.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200