Tworzenie oprogramowania w zgodzie z prawem autorskim

Mankamenty programowania obiektowego

Tradycyjnie rzecz ujmując, programowanie opiera się na samodzielnym tworzeniu elementów kodu źródłowego. Jak odnieść to do tzw. programowania obiektowego? Niewątpliwą zaletą programowania obiektowego jest sięganie po uprzednio wypracowane moduły. Odwołując się do praktycznego przykładu, .NET pozwala na równoległe korzystanie z dobrodziejstw wielu języków programowania w ramach tego samego projektu. Nie wdając się w aspekty stricte techniczne, rozwoju programowania nie można pomijać przy wytyczaniu granic ochrony prawa autorskiego przynależnej aplikacjom. W przeciwnym razie ocena prawna budowania nowego programu nie byłaby sprężona z realiami tworzenia kodu.

Nie można przeczyć, że programowaniu obiektowemu bliskie jest wielokrotne pozyskiwanie i używanie obiektów. Z punktu widzenia prawnika, o wiele łatwiejsze do zrozumienia jest tradycyjne tworzenie kodu, intuicyjnie wiązane z pisaniem swego rodzaju książki. Tam gdzie pojawiają się mniej klarowne - z perspektywy osób niezwiązanych bezpośrednio z tworzeniem programów - łatwiej o nieporozumienie. Niepodważalne jest, że przy ochronie prawa autorskiego nie można liczyć na zabezpieczenie w ten sposób modelu powiązań danych, ich samej struktury. Jeśli będzie się postrzegać programowanie obiektowe głównie przez pryzmat umiejętnego wiązania ze sobą dostępnych już obiektów, pole popisu programisty gwałtownie się kurczy.

Z kolei tam, gdzie nie będzie mógł on zaprezentować swojej twórczości - a nie zręczności, czy znajomości wyrafinowanych metod programowania - prawo autorskie nie przyda się na wiele. Nie oznacza to bynajmniej, że wszystkie aplikacje tworzone na bazie programowania obiektowego są z góry skazane na niemożność ich ochrony prawnej. Na wszelki wypadek warto uciekać się do alternatywnych sposobów zabezpieczania swoich interesów. Wyjściem z sytuacji może być traktowanie procedur składających się na tworzenie aplikacji przy programowaniu obiektowym jako tajemnicy przedsiębiorstwa. Byłaby ona chroniona na podstawie przepisów ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Trzeba jednak spełnić pewne warunki - informacje muszą mieć samoistne znaczenie gospodarcze. Ponadto przedsiębiorca musi podjąć kroki zmierzające do zachowania ich poufności, np. ograniczyć dostęp do nich, zawrzeć w umowach o pracę klauzule dotyczące tajności tych informacji.


TOP 200