Jak wiadomo, ten amerykański gigant technologiczny, właściciel największej na świecie sieci społecznościowej, zmienił kilkanaście dni temu swoją nazwę na Meta informując opinię publiczną, że nawiązuje ona właśnie do terminu „metaverse”.

W związku z tym Neal Stephenson zamieścił w Internecie wpis następującej treści, „Ponieważ sprawa ta budzi coraz większe kontrowersje, oświadczam iż nie mam z tym nic wspólnego poza oczywistym faktem, że Facebook użył rzeczywiście wymyślonego przeze mnie terminu „metaverse”, ale nie prowadził ze mną na ten temat żadnych biznesowych rozmów”.

Zobacz również:

• Ta inicjatywa ma ułatwić firmom zadanie wdrażania systemów AI
• Meta będzie znakować szkodliwe treści generowane przez AI
• Google zmienia nazwę usługi Bard

Stephenson powiedział kilka lat temu w jednym z wywiadów, że używając tego terminu puścił po prostu wodze fantazji chcąc opisać cyfrowy świat przyszłości, w którym ludzie posługują się awatarami i są zawieszenie między dwoma rzeczywistościami: wirtualną i rozszerzoną. Teraz okazuje się, że jego wizja materializuje się i świat IT zaczyna tworzyć rozwiązania, które do niedawna wydawały się mrzonką.

Zmieniając nazwę na Meta, Facebook koryguje od razu swój profil. I tak firma postanowiła np. pożegnać się z marką Oculus VR (inteligentne słuchawki), zastępując ją wyrażeniem Meta Quest. Dokonała też kilka istotnych zmian strukturalnych, które mają prezentować ją już nie jako dostawcę sieci społecznościowej, na firmę wizjonera, która buduje Internet przyszłości i zajmie się teraz głównie przekuwaniem swojej nowatorskiej koncepcji na konkretne rozwiązania odpowiadające idei „metaversum”.