Trzydziestolatek z przyszłością

Następne pokolenia

Trzydziestolatek z przyszłością

Interfejsy Ethernet 10 Gb/s

Na przestrzeni lat przyzwyczailiśmy się do prawidłowości, że nowsze wersje standardu są dziesięciokrotnie szybsze od poprzednich - 10 Mb/s, 100 Mb/s, 1 Gb/s, aż wreszcie 10 Gb/s. Ta ostatnia niedawno pojawiła się na rynku, a już mówi się o jej następcach. Zgodnie z tradycyjnym porządkiem kolejnym krokiem milowym w rozwoju Ethernetu powinna być wersja o przepustowości 100 Gb/s. Na razie jednak większość specjalistów jest sceptycznie nastawiona do tego pomysłu, gdyż jego urzeczywistnienie wiązałoby się z dokonaniem dużych zmian technologicznych. Z dzisiejszej perspektywy implementacja ultraszybkiego Ethernetu byłaby zbyt kosztowna, by dostawcom zwróciły się inwestycje w rozwój tej technologii. Niewykluczone więc, że następnym wcieleniem standardu będzie Ethernet o prędkości transmisji "zaledwie" 40 Gb/s.

"40-gigabitowa sieć Ethernet pojawi się na rynku w ciągu dwóch lat" - przewiduje Luca Cafiero, wiceprezes Cisco Systems. W przełącznikach Cisco Catalyst 6500 z Supervisor Engine 720 zapobiegawczo zostawiono miejsce na instalację kart interfejsów 40 Gb/s. Przedstawiciele Cisco twierdzą, że firma mogłaby już dostarczyć odpowiednie karty, ale powstrzymuje ją brak popytu na takie rozwiązania.

Nie wszyscy równie optymistycznie oceniają perspektywy rozwoju Ethernetu 40 Gb/s. Nie brak głosów, że zbliżoną wydajność będzie można uzyskać niższym kosztem, tj. poprzez agregację czterech linii 10 Gigabit Ethernet. Podawana w wątpliwość jest również zasadność stosowania tak szybkich sieci. Dyrektor amerykańskiego operatora BellSouth skarżył się niedawno, że zaledwie 20% klientów tej firmy korzysta z usług oferowanych za pośrednictwem sieci Gigabit Ethernet, a i tak część z nich zastanawia się, co zrobić z połową nie wykorzystywanej przepustowości sieci. Tych klientów, którzy mimo wszystko potrzebują dużych przepustowości, przed inwestycją w najszybszy Ethernet mogą powstrzymywać wydatki poczynione w przeszłości na infrastrukturę światłowodową. Z reguły nie są one przystosowane do współpracy z sieciami o szybkości większej niż ok. 10 Gb/s, a na amortyzację trzeba zaczekać co najmniej kilka lat.

Przewodniczący grupy roboczej IEEE, zajmującej się opracowywaniem standardów Ethernet, mówi, że na razie żaden producent lub grupa firm nie wyraziły formalnego zainteresowania ani 40-, ani 100-gigabitowym Ethernetem, ale może to być "cisza przed burzą". Nie wyklucza on, że wśród członków komitetu standaryzacyjnego pojawi się rozbieżność w opiniach, który standard warto rozwijać.

10 kontra 10

Pierwsze urządzenia Ethernet 10 Gb/s zostały wprowadzone w ubiegłym roku, podczas gdy FC 10 Gb/s mają się pojawić w II połowie br. Oba standardy mają wiele cech wspólnych. Wcześniej, gdy powstawał Gigabit Ethernet, wiele zastosowanych rozwiązań było opartych na specyfikacji FC 1 Gb/s. Obecnie role się odwróciły - architektura FC 10 Gb/s jest w części wzorowana na Ethernet 10 Gb/s. W obu standardach są wykorzystywane cztery kanały transmisji szeregowej o zbliżonej przepustowości 3,125 Gb/s (Ethernet) i 3,1875 Gb/s (FC).

Zarówno dla szybkich odmian Ethernetu, jak i Fibre Channel jeszcze przez jakiś czas barierą w upowszechnieniu będzie wysoki koszt implementacji. Ceny optycznych interfejsów Ethernet 10 Gb/s wynoszą 10-40 tys. USD za port.


TOP 200