Trujące komputery

... i na wysypiska

W Europie większość zużytych komputerów i innego sprzętu elektronicznego trafia na wysypiska śmieci razem z innymi odpadami. Zawarte w nich związki toksyczne mogą się przedostawać do gleby i wód gruntowych, a stamtąd do spożywanych przez ludzi pokarmów. Część elektronicznych śmieci jest spalana bez wstępnego przetworzenia. Podczas spalania wydziela się wiele szkodliwych substancji, m.in. następuje wzmożona emisja do atmosfery metali ciężkich.

Wszystkie negatywne skutki spalania odpadów elektronicznych nie zostały jeszcze rozpoznane. "Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest separowanie zużytego sprzętu elektronicznego, jego demontaż, segregacja elementów, a następnie ich przetwarzanie wg specjalistycznych technologii w celu odzyskania surowców wtórnych, czyli recykling" - twierdzi Marek Gonera. Jego zdaniem, w tym kierunku właśnie zmierzają podejmowane w Europie i na świecie inicjatywy, aczkolwiek sytuacja jest jeszcze daleka od ideału.

W Unii Europejskiej trwają prace nad prawnym uregulowaniem zagadnień recyklingu odpadów elektronicznych. Przygotowano projekty trzech dyrektyw w tej kwestii. Pierwsza (Directive on Waste from Electrical and Electronic Equipment - WEEE) ma dotyczyć zasad powtórnego zagospodarowywania lub utylizacji odpadów elektronicznych. Celem drugiej (Directive on the Restriction of the use of certain Hazardous Substances in electrical and electronic equipment - RoHS) jest ograniczenie stosowania niebezpiecznych substancji w sprzęcie elektronicznym. Trzecia (Directive on the impact o the on the environment of Electrical and Electronic Equipment - EEE) określa zasady proekologicznego projektowania urządzeń elektronicznych. Dwie pierwsze mają być ogłoszone na początku 2003 r. Przewiduje się, że w 2006 r. w krajach unijnych powinno być zbieranych i poddawanych utylizacji po 4 kg odpadów elektronicznych w przeliczeniu na mieszkańca. Obecnie stanowią one ok. 4% wszystkich odpadów. Ilość elektronicznych śmieci - wg prognoz specjalistów - będzie rosła co roku o 3-5%.

Odpowiedzialny producent

W myśl przyjętych w Unii Europejskiej zasad za procesy związane z recyklingiem odpadów ma odpowiadać producent. Do jego obowiązków ma należeć zorganizowanie i sfinansowanie zarówno zbiórki zużytych urządzeń, jak i procesu odzyskiwania oraz utylizacji zawartych w nich materiałów. Producenci nie są zadowoleni z proponowanych rozwiązań. Ich zdaniem obciążenia związane z recyklingiem spowodują wzrost kosztów produkcji. Szacują, że roczny koszt recyklingu sprzętu gospodarstwa domowego i urządzeń elektronicznych może wynieść 15 mld euro. Ekolodzy i unijni urzędnicy zwracają uwagę, że wydatki te można znacznie zmniejszyć poprzez uwzględnienie wymogów ekologii już w fazie projektowania elektroniki. Chodzi o to, by urządzenia miały konstrukcję pozwalającą na jak najszybsze i najłatwiejsze odzyskiwanie poszczególnych rodzajów użytych materiałów, np. automatyczne oddzielenie części metalowych i plastikowych. Z pomocą mogą tu przyjść nowe technologie.

Naukowcy proponują producentom telefonów komórkowych wykonywanie obudów z włókien polimerowych z tzw. pamięcią kształtu. Lekkie podgrzanie zużytej obudowy spowodowałoby zmniejszenie jej rozmiarów, ułatwiając dalszą przeróbkę. Ważne też, aby w produkowanych urządzeniach używać jak najmniej szkodliwych substancji. Prowadzone są np. prace nad zastąpieniem lutów z dużą domieszką ołowiu bezołowiową techniką montażu. Producenci są ponadto zachęcani do wdrażania systemów zarządzania środowiskowego wg norm ISO 14000.

Dyrektywy są tzw. aktami europejskiego prawa wtórnego. Oznacza to, że każdy z krajów członkowskich musi opracować prawodawstwo umożliwiające jego realizację. Dopiero przepisy krajowe, wydane na podstawie dyrektyw, są wiążące dla obywateli i firm. Po wejściu do Unii Europejskiej Polska będzie musiała również dostosować przepisy do założeń wynikających z dyrektyw ekologicznych w zakresie elektroniki. Za wcześnie jednak jeszcze na wskazywanie konkretnych rozwiązań, które zostaną przyjęte w polskim ustawodawstwie ekologicznym. Podjęto prace nad stworzeniem założeń Krajowego systemu zbiórki i utylizacji wycofywanych z eksploatacji urządzeń elektrycznych i elektronicznych. Projekt ma być gotowy do końca 2004 r.

Wiele państw europejskich, nie czekając na unijne rozstrzygnięcia, wprowadziło własne regulacje prawne. Ich idea jest podobna do rozwiązań proponowanych w projektach dyrektyw unijnych. Przepisy dotyczące zagospodarowania odpadów elektronicznych mają już Austria, Belgia, Dania, Holandia, Szwecja i Włochy. W wielu miastach Europy działają specjalne linie technologiczne do utylizacji odpadów elektronicznych.


TOP 200