Transfer odpowiedzialności

Jednym z najbardziej newralgicznych procesów związanych z outsourcingiem rozwoju oprogramowania, jest określenie roli i zakresu transferu. Sprawne jego przygotowanie może przynieść znaczne korzyści.

Transfer odpowiedzialności
Zazwyczaj rolę outsourcingu sprowadza się do uzyskania produktu tańszym kosztem. Duże firmy patrzą na to tak - wynajmiemy 100 osób w Azji, które wytworzą to, co dotychczas robiło np. 100 programistów w San Diego. Najczęściej dzieję się tak, że przy projekcie będzie pracowało 1000 obywateli chińskich. Tymczasem w wyniku sprawnego transferu, zamiast 100 kalifornijczyków może pracować np. 70 inżynierów z Małopolski, i to za niższą cenę. Co ważne, dzieje się tak przy zachowaniu tej samej, a może nawet wyższej jakości, co u klienta. W dzisiejszych czasach, gdy firmy szukają oszczędności, coraz częściej będą zastanawiać się czy i w jaki sposób oddać część prac własnego zespołu programistycznego na zewnątrz. Tym bardziej, że daje to - w razie potrzeby - swobodę szybkiej rezygnacji z usług firmy zewnętrznej. Na co więc zwrócić uwagę w takim procesie?

Podstawą jest dobry plan

Jeśli patrzymy na przykłady outsourcingu tworzenia oprogramowania, zazwyczaj widzimy pewną organizację, która zamierza - w ramach wewnętrznej reorganizacji, czy też szukania oszczędności - zlecić te usługi podwykonawcy. Transfer to proces, który pozwala na to, aby taka sytuacja w ogóle mogła zaistnieć, została przeprowadzona sprawnie i z korzyścią dla obu stron. Dostawca usług outsourcingowych rozmawiając z klientem, mówi o tzw. transferze, czyli o przekazaniu części praw i odpowiedzialności za proces z organizacji macierzystej do organizacji firmy zewnętrznej.

Na plan transferu składa się:

- identyfikacja kluczowych obszarów transferu;

- ocena ich złożoności i przyporządkowanie ich określonym zespołom transferującym;

- określenie warunków, po zapewnieniu których można uznać, że transfer pewnego etapu został zakończony; warunki te należy określić w rozmowach klient-dostawca.

Transfer to operacja na żywym organizmie, trzeba więc nią sprawnie zarządzać. Istnieje nawet pojęcie Transfer Project Management. Ma ono duże znaczenie podczas transferu, gdyż - dzięki odpowiedniemu prowadzeniu projektu - klient chce mieć zapewnioną ciągłość rozwoju swojego oprogramowania. Chce wiedzieć, że projekty podlegające transferowi będą nadal odbywać się bez przeszkód. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której system jest rozwijany u klienta, potem zaś proces ten jest przerywany na czas transferu i wznawiany dopiero po jego zakończeniu. Aby tego uniknąć, trzeba zawczasu zidentyfikować wszystkie funkcje związane z rozwojem produktu, a następnie przyporządkować im konkretne osoby. Potem zaś określić kiedy - i w jakich warunkach - zakończony zostanie transfer określonej funkcji. Tak naprawdę transfer to osobny projekt, który toczy się w poprzek innych. Dotyczy bowiem zmiany miejsca, w którym jest położona odpowiedzialność za rozwój oprogramowania.

To zwykle dostawca usług outsourcingowych przygotowuje plan transferu. Składa się na niego kilka elementów: identyfikacja obszarów transferu; ocena złożoności obszarów wytypowanych do niego i przyporządkowanie ich określonym tzw. zespołom transferującym. Dodatkowo obejmuje określenie warunków, po zapewnieniu których można uznać, że transfer każdego z etapów został zakończony sukcesem.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200