Test przełącznika Matrix E1

Test przełącznika Matrix E1

Ocena przełącznika Matrix E1 Optical Access Switch

Wyniki uzyskane przy emulowaniu dużej liczby hostów świadczą o tym, że firma Enterasys wprowadziła do swoich produktów istotne modyfikacje. Produkowane wcześniej przełączniki (takie jak Cabletron SSR) były znane z tego, że stosowany w nich algorytm mieszania pozostawiał wiele do życzenia. Dlatego przełączniki te gubiły często ramki w sytuacji, gdy obsługiwały większą liczbę podmiotów (adresy MAC, adresy IP czy adresy portów). Testy wykazały, że przełącznik Matrix E1 nie ma takich kłopotów. Firma Enterasys zamieniła też nazwę SSR na Expedition i wprowadziła do tych przełączników usprawnienia powodujące, że w ogóle nie gubią one teraz ramek.

Dla niektórych aplikacji dużo ważniejszą cechą przełączników niż przepustowość jest parametr określający opóźnienie. Są to takie aplikacje, które przesyłają dane audio przez sieci IP (VoIP) lub strumienie danych multimedialnych. Nawet nieznaczne opóźnienie może w takich przypadkach obniżyć jakość sesji.

Pomiary wykazały, że przełącznik Matrix E1 nie wprowadza do ruchu znaczących opóźnień. Opóźnienia między ramkami były zawsze niewielkie (i to niezależnie od tego, jaka była liczba logicznych hostów).

Dwa współpracujące ze sobą przełączniki Matrix E1 wprowadzały następujące opóźnienia: 6,5 milisekund przy przesyłaniu ramek 64-bajtowych i 47 milisekund przy przesyłaniu ramek o długości 1518 bajtów (wartości średnie). Ponieważ testy prowadzono z użyciem dwóch przełączników, wyniki te należy podzielić przez dwa, aby poznać opóźnienia wprowadzane przez jeden przełącznik.

Zauważono niewielkie różnice w średnich opóźnieniach między dwoma testami: między testem wykorzystującym jeden logiczny host na interfejs, a wykorzystującym 250 logicznych hostów na interfejs. Były to jednak rzeczywiście minimalne różnice, co świadczy o tym, że mamy do czynienia z doskonałym produktem.

Opóźnienia i ich fluktuacje

Test przełącznika Matrix E1

Specyfikacja techniczna

Małe opóźnienia to niezwykle istotny parametr dla aplikacji przesyłających dane audio/wideo. Nie mniej istotny jest parametr określający, czy opóźnienia te są stałe (fluktuacje opóźnień - jitter). Niektóre aplikacje audio/wideo są nawet bardziej wrażliwe na to, że opóźnienia zmieniają się w czasie, niż na to, że opóźnienia takie w ogóle występują.

Aby sprawdzić, jakie opóźnienia generuje przełącznik, mierzono zwłokę każdej pojedynczej ramki kierowanej do interfejsów (w niektórych testach dotyczyło to 2 mld ramek). Następnie sprawdzano, jaka jest różnica między wartościami określającymi minimalne i maksymalne opóźnienia rejestrowane podczas jednego przepływu.

Opóźnienie dla ramek o długości 1518 bajtów (przy 250 logicznych hostach na interfejs) wynosiło 47 milisekund. Ale maksymalne opóźnienie wynosiło ok. 93 milisekundy (na jeden przepływ), a minimalne ok. 28 milisekund.

Widać z tego, że wartość określająca przeciętny zakres opóźnień wynosi ok. 65 milisekund (93-28) - o 28 proc. więcej niż przeciętne opóźnienie.

Metodologia testowania
Test przełącznika Matrix E1

<b>Co mówią pomiary spóźnień</b>

Stanowisko testowania składało się z dwóch przełączników Matrix E1. Każdy przełącznik był wyposażony w 12 interfejsów Ethernet 1 Gb/s i w jeden interfejs 10 Gb/s, wykorzystujący światłowód 850 nm, oparty na technologii CWDM ($Coarse Wavelength Division Multiplexing$). Do każdego interfejsu "brzegowego" (Ethernet 1 Gb/s) dołączono generator/analizator pakietów. Testy prowadzono w dwóch wariantach: gdy sieć szkieletowa 10 Gb/s jest przeciążona pakietami i gdy nie jest przeciążona. W przypadku testów nie powodujących przeciążeń, pakiety były kierowane do 10 interfejsów 1 Gb/s (w każdym przełączniku), a w przypadku powodujących przeciążenia - do wszystkich 12 interfejsów 1 Gb/s. Podczas wszystkich testów pakiety były generowane z maksymalną szybkością przewidzianą dla danego typu łącza. W przypadku testów powodujących przeciążenie 12 interfejsów 1 Gb/s kierowano pakiety do jednego interfejsu 10 Gb/s, więc był on przeciążony w 20 proc. We wszystkich testach pakiety przesyłano po ścieżkach odpowiadających topologii kraty - ramki kierowane do wszystkich interfejsów 1 Gb/s były adresowane do takich samych interfejsów zainstalowanych w odległym przełączniku (nigdy do interfejsów 1 Gb/s zainstalowanych w lokalnym przełączniku). Używając języka skryptowego stosowanego przez analizator Smartbits, do interfejsów 1 Gb/s kierowano ramki o długości 64 i 1518 bajtów - czyli minimalne i maksymalne wartości używane w sieciach Ethernet. Pakiety generowano zawsze przez 60 sekund. Testy powtarzano w konfiguracjach emulujących jeden host na interfejs i 240 hostów na interfejs (250 w przypadku testów nie powodujących przeciążenia sieci szkieletowej 10 Gb/s; był to więc scenariusz, w którym z usług przełącznika korzysta 5760 hostów, co odpowiada warunkom panującym w dużych sieciach korporacyjnych). Skrypty SAI zapisywały ogólną liczbę wysyłanych i odbieranych ramek, opóźnienia (wartości przeciętne), zakresy opóźnień oraz fluktuacje opóźnień (jitter). Skrypt zapisywał też minimalne i maksymalne opóźnienia, mierzone podczas jednego przepływu.

TOP 200