Telekomunikacyjne strategie

Globalny rynek będzie należał do korporacji łączących usługi telekomunikacyjne, medialne i internetowe.

Globalny rynek będzie należał do korporacji łączących usługi telekomunikacyjne, medialne i internetowe.

Polska jest częścią tego rynku, o czym świadczy obecność dużych firm telekomunikacyjnych (Vodafone, Deutsche Telekom, France Telecom, UPC, itd.) i należy się spodziewać, że rozwój polskiego rynku będzie przebiegać podobnie. Obecnie trwa proces zdobywania przyczółków na tym tworzącym się dopiero rynku. Częściej są realizowane tzw. strategie obecności niż strategie dotyczące konkretnie zdefiniowanych celów. Po prostu jeszcze nie wiadomo, jak będzie wyglądał model biznesu tych korporacji, choć wiadomo że będzie opierać się na trzech składowych: telekomunikacji, mediach i Internecie.

Proces ten przebiega inaczej w USA i inaczej w Europie. W Polsce ma swoje specyficzne cechy odróżniające nas od reszty kontynentu, a wynikające z historycznych zaszłości, a przede wszystkim z kształtu rynku telekomunikacyjnego. Firmy internetowe w USA powstają praktycznie bez udziału sektora telekomunikacyjnego. Niektórzy operatorzy telekomunikacyjni, np. AT & T, doceniają znaczenie kooperacji z mediami, np. telewizją kablową. Być może ten proces będzie kontynuowany, ale sektor telekomunikacyjny nie odgrywa tam roli inicjatora zdarzeń na rynku internetowym.

Inaczej jest w Europie. Tutaj wiele, jeśli nie większość poważnych przedsięwzięć w dziedzinie Internetu, bierze początek z aktywności firm telekomunikacyjnych i łączy te dwie sfery: telekomunikację i Internet. W Polsce początki Internetu nie były związane z telekomunikacją ani mediami (Onet, Wirtualna Polska). Firmy telekomunikacyjne włączyły się do wyścigu (TP SA, Netia, Elektrim). I można oczekiwać konsolidacji sektora z ich udziałem. Bardzo interesujący jest mechanizm tych połączeń.

Strategie internetowe operatorów telekomunikacyjnych w Polsce nie są takie same. Cele zależą przede wszystkich od ich potencjału finansowego i kadrowego. Największym graczem jest oczywiście Telekomunikacja Polska SA. Jeśli nie prześpi najbliższego okresu, zbierze najlepszych ludzi z rynku, dokona odpowiednich wyborów, poszukując partnera medialnego, to nikt nie zagrozi jej pozycji. Należy się spodziewać, że tak się stanie, choćby ze względu na pojawienie się rzeczywistego właściciela. Przewaga TP SA polega na posiadaniu bezkonkurencyjnej infrastruktury i znacznych zasobów finansowych. Pierwsze pozwala na wykorzystanie efektu skali, drugie - na zakupy firm i płace dla najlepszej kadry. TP SA ma to, czego nie ma nikt - dostęp do 10 mln użytkowników. Być może pojawią się inni mocni gracze, np. międzynarodowe telewizje kablowe, firmy medialne, dlatego mówię o czujności, jaką musi wykazać TP SA. Widać, że firma obserwuje rynek, i przygotowuje się do następnych posunięć. Sądzę, że TP SA nie będzie budować zintegrowanego modelu działania wszystkich swoich nabytków. Raczej spodziewam się, że dąży do takich zakupów, które pozwolą jej maksymalnie wykorzystać posiadaną infrastrukturę.

Netia zdecydowała się na tworzenie własnego oddziału internetowego, realizując strategię obecności. Ma własną sieć, za rozsądne więc posunięcie uznała budowę własnego biznesu internetowego od podstaw. Sporo ją to kosztowało, co odbiło się na jej tegorocznych wynikach finansowych. Ale w sytuacji Netii w Polsce wiele się może zmienić, bowiem jej zagraniczni właściciele obecnie podejmują różne decyzje w dziedzinie przejęć i sprzedaży. Dlatego Netia może okazać się ważnym graczem.

Faza konsolidacji już się rozpoczęła. W ostatnich miesiącach Elektrim nabył kilka firm świadczących usługi ISP i portal Onet.pl. Interia i kilka mniejszych portali, a także firm ISP poszukują partnera strategicznego.

Nie ma jednak wątpliwości, że na obecnym etapie kluczem do rozwoju polskiego rynku elektronicznego wydają się operatorzy telekomunikacyjni i ich strategie.

--------------------------------------------------------------------------------

Zbigniew Łapiński jest analitykiem w polskim oddziale Deutsche Bank.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200