Te zawody powinny obawiać się najbardziej sztucznej inteligencji

Ostatnio nie ma właściwie dnia żeby nie dowiedzieć się, że oprogramowanie ChatGPT znalazło kolejne zastosowanie. Jest obecnie używane do pisania listów motywacyjnych, książek, a nawet rozpraw naukowych. Wydaje się, że końca zastosowań sztucznej inteligencji właściwie nie ma. Dlatego niektóre zawody powinny się jej obawiać.

Grafika: Jack-Moreh/freerangestock

Firma Google odkryła na przykład, że gdyby jej pracownik przeprowadził rozmowę kwalifikacyjną z takim botem, to mógłby go spokojnie zatrudnić jako programistę piszącego proste aplikacje. Rozwiązanie ma jednak też pewne wady. Podstawowa polega na tym, że może generować dezinformację, robić błędy podczas kodowania aplikacji czy generalnie mylić się, ponieważ proces uczenia się bota trwał zbyt krótko. Z czasem będzie się zmieniać na korzyść botów i już dzisiaj specjaliści zadają sobie pytanie, w jakich zawodach oprogramowanie wykorzystujące sztuczną inteligencję może najszybciej zastąpić człowieka.

Powstała już nawet lista wymieniająca zawody, w których sztuczna inteligencja ma największą szansę na to, aby zastąpić człowieka. Jak nietrudno się domyślić, są to przede wszystkim zawody, w których królują białe kołnierzyki, czyli mówiąc najprościej osoby pracujące głową (mianem niebieskich kołnierzyków określa się osoby pracujące fizycznie, które powinny najbardziej obawiać się nie sztucznej inteligencji, ale robotów przemysłowych). A oto pięć takich najbardziej zagrożonych zawodów.

Zobacz również:

  • Oficjalna premiera modelu Llama 3
  • Ta inicjatywa ma ułatwić firmom zadanie wdrażania systemów AI
  • Musk ostrzega, że ludzkość nie docenia sztucznej inteligencji

1. Księgowi.

Jak wiadomo, praca księgowych polega przede wszystkim na przeglądaniu sprawozdań podatkowych klientem na notebooku. I tu sztuczna inteligencja ma wiele do powiedzenie, ponieważ może z powodzeniem analizować takie dokumenty i doradzać klientom, jak sporządzić zeznanie podatkowe. I chociaż księgowość była do to pory postrzegana, ta wraz z pojawieniem się sztucznej inteligencji trzeba ten pogląd zrewidować.

2. Zawody związane z IT, a więc programiści, inżynierowie oprogramowania czy analitycy danych.

Popyt programistów przewyższa wielokrotnie ich podaż, ale już niedługo może się to radykalnie zamienić za sprawą sztucznej inteligencji. Tak więc twórcy stron internetowych czy koderzy piszący aplikacje będą wkrótce musieli stawić czoła sztucznej inteligencji. Ma ona nad nimi bardzo ważną przewagę. Potrafi tworzyć kod aplikacji wielokrotnie szybciej, nie mówiąc już o tym, że nie trzeba jej płacić. Dlatego coraz więcej firm będzie zastępować deweloperów oprogramowaniem w rodzaju ChatGPC.

3. Praca w mediach i reklamie.

Chodzi tu o tworzenie reklam czy generalnie pisanie tekstów, również technicznych. Sztuczna inteligencja ma tu wielkie pole do popisu i będzie w stanie tworzyć tego rodzaju materiału równie dobrze, a niektórzy twierdzą iż nawet lepiej, niż człowiek. Nikt tak dobrze nie potrafi analizować i interpretować olbrzymią ilość danych, które są potrzebne przy tworzeniu tego typu materiałów, jak sztuczna inteligencja.

Branża medialna już zaczyna „zatrudniać” tego typu wirtualnych pracowników, którzy doskonale sobie radzą z powierzonymi im zadaniami. Aby jednak nieco ostudzić entuzjazm zwolenników sztucznej inteligencji, należy powiedzieć, że sporej części pracy wykonywanej przez twórców tego rodzaju treści nie da się do końca zautomatyzować, scedując ją na sztuczną inteligencję.

4. Zawody prawnicze.

W opinii ekspertów sztuczna inteligencja nie jest jeszcze w stanie całkowicie zastąpić prawników, to może jednak z powodzeniem powielać niektóre prace wykonywane np. przez asystentów prawnych. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku mediów, prawnicy muszą przetwarzać olbrzymią ilość danych mających postać aktów prawnych i różnego rodzaju przepisów. Wszystkie je trudno znać, a dla sztucznej inteligencji nie jest to żaden problem.

Sztuczną inteligencję można w stosunkowo prosty sposób nauczyć analizowania tego typu materiałów i następnie odpowiadania, czy zaprezentowany im problem prawny można rozwiązać w taki sposób, aby był z nimi zgodny. Jednak tak jak w przypadku mediów, również i tu sztuczna inteligencja nie jest jeszcze w stanie w pełni podołać takiemu zadaniu, ponieważ nic do końca nie jest w stanie zastąpić osobistej relacji między klientem i prawnikiem.

5. Agenci obsługi klienta.

Specjaliści ds. obsługi klienta powinni się również obawiać konkurencji ze strony sztucznej inteligencji. Już obecnie wielu klientów dzwoniących np. do firm telekomunikacyjnych i składających reklamacje nie rozmawia z osobą fizyczną, ale z botem.

Programy w rodzaju ChatGPT i powiązane z nimi technologie doskonale zadają w tym obszarze egzamin. Niekiedy tak dobrze, że klient nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że rozmawia ze sztuczną inteligencją. Badanie przeprowadzone kilka miesięcy temu przez firmę badawczą Gartner przewiduje, że w 2027 roku chatboty będą głównym kanałem obsługi klienta dla około jednej czwartej firm.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200