Tani notebook dla gracza
- 30.11.2010, godz. 16:28
"Tani" i "dla gracza". Czy w wypadku wydajnych, nowoczesnych notebooków są to wyrażenia wzajemnie się wykluczające? Niekoniecznie.
Polecamy:
Zobacz także:
- Co zrobić ze starym komputerem
- Jak skonfigurować kartę graficzną do gier
- 7 grzechów głównych użytkownika komputera
Więcej informacji:
Szkopuł w tym, że cena tego komputera przekracza możliwości finansowe przeciętnego użytkownika - nowe Qosmio wyceniono na prawie 8,6 tys. złotych. Tymczasem przetrząsając internetowe fora często można natrafić na dyskusje rozpoczynające się od wpisu "szukam laptopa do gier za 3000 - 3500 zł". Za tę cenę z pewnością można nabyć sprzęt o przyzwoitej konfiguracji, nadający się do ogólnych zastosowań, ale czy można na nim pograć?
Zobacz również:
Definicja notebooka dla gracza
Na początek ważna uwaga - notebook dla gracza to nie do końca to samo co notebook DTR (ang.: desktop replacement). Sprzęt zaliczany do drugiej kategorii charakteryzuje się zwykle dużą matrycą, mierzącą 16 i więcej cali przekątnej. W wypadku komputera duży ekran nie jest podstawowym kryterium, bowiem można spotkać bardzo mocne konfiguracje z dużo mniejszymi matrycami, na których również da się pobawić.
Sercem notebooka gamingowego jest dwu- lub czterordzeniowy procesor. Absolutnie podstawowym komponentem jest "zewnętrzna" karta graficzna, dysponująca stosowną ilością pamięci wideo (od 512 MB wzwyż). Dopełnieniem bazowej konfiguracji są 3 gigabajty pamięci operacyjnej (tyle RAM-u może maksymalnie zaadresować 32-bitowy system operacyjny; więcej pamięci to konieczność zastosowania 64-bitowego OS-u) oraz dysk twardy o pojemności co najmniej 500 GB.
Dawid Kędzia, główny specjalista ds. zarządzania grupą i produktem z firmy Vobis, jest podobnego zdania. "Kluczowymi komponentami dla maszyn, które powinny cechować się wysoką wydajnością, są: karta graficzna, procesor oraz ilość pamięci RAM - planując zakup notebooka do gier powinniśmy więc w pierwszej kolejności zwracać uwagę na te parametry. Niekiedy zdarza się, że producenci proponują urządzenia z bardzo wydajnym procesorem (np. Intel Core i5), ale za to ze słabszą kartą graficzną. To nie wydaje się najlepszym pomysłem - wydajny układ graficzny to podstawa..."
Idealnym rozwiązaniem jest połączenie dobrej karty i wydajnego procesora - przekonuje przedstawiciel Vobis. "RAM zawsze można rozbudować, jeśli okaże się, że pamięć stała się "wąskim gardłem" całego systemu. Wybierając odpowiednią kartę i procesor najlepiej posiłkować się licznymi rankingami i testami publikowanymi w Internecie."