TP i daleko, daleko pozostali

Pozostają do wyjaśnienia dwie kwestie, czy na rynku polskim przyjmą się usługi operatorów MVNO (wirtualne komórki) oraz kiedy rzeczywiście należy wystartować z UMTS?

Dotychczas zezwolenia MVNO uzyskały firmy albo niszowe, albo nieznane na rynku. Po złych doświadczeniach komórkowców z firmami z Woli Gołkowskiej (omijanie umów interkonektowych i niepłacenie faktur) operatorzy podchodzą do MVNO jak pies do jeża. "Polska nie jest dziś atrakcyjnym krajem, patrząc z perspektywy potencjalnych możliwości rozwoju działalności przez wirtualnych operatorów telefonii ruchomej" - twierdzi Tomasz Domański, doradca prezesa Polskiej Telefonii Cyfrowej. Jego zdaniem słaby popyt, dominacja udziału połączeń głosowych w strukturze przychodów operatorów GSM oraz wciąż niski poziom penetracji rynku sprawiają, że szanse powodzenia dla MVNO są znikome. Wciąż istnieje wiele nie rozstrzygniętych wątpliwości dotyczących kwestii technicznych, marketingowych, logistycznych i prawnych, które pogłębiają się w konfrontacji z szerszą problematyką perspektyw rozwoju telefonii UMTS. "Potrzeba bowiem czasu, wielkiej ostrożności, a przede wszystkim swobody zawierania umów w dochodzeniu do partnerskich porozumień, które stworzą solidne podstawy do stabilnej i korzystnej współpracy wszystkich zaangażowanych stron, wliczając w to operatów sieci komórkowych oraz ich wirtualnych partnerów" - wyjaśnia Tomasz Domański.

Na szczęście działalnością MVNO zainteresowały się niedawno trzy poważne podmioty. Portal Onet.pl, który po sukcesie nowego telefonu dostępowego do Internetu reklamowanego jako OnetKonekt (współpraca z Energis Polska) chce jeszcze bardziej zdywersyfikować działalność. Być może wprowadzi na rynek telefon komórkowy dla fanów SMS, tzn. umożliwiający wyłącznie wysyłanie i odbieranie wiadomości. Następnie działalnością MVNO są zainteresowane Netia i NOM. Ten drugi operator ma ogromne szanse, by przekonać do współpracy Polkomtel. Wszakże PSE i Tel-Energo, bezpośredni udziałowcy NOM (w przypadku Tel-Energo, które ma 15% udziałów w NOM, mamy jeszcze do czynienia z fuzją personalną - szefem obu jest Andrzej Arendarski), mają łącznie 17,06% udziałów Polkomtela.

Co się dzieje z UMTS? Idea i Polkomtel chcą po raz kolejny odroczenia terminu uruchomienia telefonii trzeciej generacji. Myślą teraz o roku 2005. Z jednej strony słusznie, bo być może do tego czasu rozstrzygnie się walka na technologie i standardy, z drugiej, warto być w czołówce europejskiej. Deutsche Telekom zapowiada uruchomienie usług UMTS jesienią br. i być może z pomocą udziałowca Era GSM zdecyduje się uruchomić sieć 3G.

Transmisja ponad TP

By oferować transmisję danych, wystarczy wyłącznie zgłoszenie działalności do URTiP. Fakt ten wpływa radykalnie na konkurencyjność rynku. Brak jeszcze danych za 2002 r., ale wg informacji za 2001 r. TP miała tylko 58-proc. udział w rynku transmisji danych. Następne były Tel-Energo i Telekomunikacja Kolejowa (po 12%) i Telbank (10%).

Dalszy rozwój tego rynku zależy od tego, w jakim stopniu Telekomunikacja Polska podporządkuje się werdyktom URTiP, który uznał TP za podmiot dominujący na tym rynku.

Jedno jest pewne: rynek telekomunikacyjny mógłby wyglądać mniej więcej tak jak rynek transmisji danych, gdyby nastąpiła rzeczywista liberalizacja.


TOP 200