Sztuczna inteligencja idzie na wojnę z koronawirusem

Jak wynika z najnowszych informacji podawanych przez chińskie służby medyczne, łączna liczba zarażonych koronawirusem na świecie wynosi ponad 80 tysięcy. Chcąc skutecznie walczyć z wirusem, rządy i organizacje sięgają po najnowsze dostępne technologie, w tym po sztuczną inteligencję i towarzyszące jej narzędzia analityczne.

Okazuje się, że analityka i sztuczna inteligencja pozwalają wykryć pierwsze symptomy, wskazujące na to, że w danym regionie rozwijają się nowe ogniska epidemii. Analizowane są dane kliniczne oraz historyczne dotyczące innych wirusów, Informacje pochodzące ze szpitali, lotnisk i innych miejsc publicznych, takich jak szkoły, gdzie sprawdza się liczbę nieobecnych dzieci, co umożliwia ocenę prędkości rozprzestrzeniania się wirusa.

Sztuczna inteligencja i analityka są wykorzystywane na każdym etapie opracowywania, produkcji i dystrybucji szczepionek. Dzięki analizie danych pochodzących z badań klinicznych możliwe jest stwierdzenie, czy są one bezpieczne i odpowiadają określonym normom medycznym. Sztuczna inteligencja umożliwia również monitorowanie występowania niepożądanych skutków ubocznych.

Zobacz również:

  • Oficjalna premiera modelu Llama 3
  • Ta inicjatywa ma ułatwić firmom zadanie wdrażania systemów AI
  • Musk ostrzega, że ludzkość nie docenia sztucznej inteligencji

Gdy szczepionki trafią do placówek medycznych, analityka pozwala zarządzać ich terminami ważności oraz dystrybucją. Szacuje się, że tylko u 1 na 20 zainfekowanych pacjentów zostaje zdiagnozowany koronowirus 2019–nCoV. Oznacza to, że najtrudniejszy etap walki z wirusem wciąż jest jeszcze przed nami. Niezbędne będzie stworzenie skutecznej szczepionki, która przyczyni się do zmniejszenia liczby zakażeń.

Analizowane są również dane z aptek dotyczące sprzedaży leków na obniżenie gorączki. Pozwala to wskazać regiony, gdzie istnieje ryzyko pojawienia się wirusa, na wiele tygodni zanim zostanie ogłoszony oficjalny alarm. Dzięki temu szpitale mogą przygotować odpowiednią przestrzeń dla osób, które muszą zostać objęte kwarantanną czy zapewnić wystarczającą ilość leków przeciwwirusowych.

"Podobnie jak w przypadku innych epidemii, na temat koronawirusa pojawia się wiele nieprawdziwych informacji. Wykorzystanie systemów analitycznych, w tym rozwiązań SAS, pozawala uargumentować konkretne decyzje dotyczące walki z wirusem. Analizy danych pochodzących z wielu źródeł dają poczucie, że osoby decyzyjne mają pełen obraz zagrożenia, panują nad sytuacją i kontrolują, jak rozprzestrzenia się wirus", tłumaczy Radosław Pidzik, Head of Customer Advisory Central Europe w SAS.

Poza bezpośrednią walką z koronawirusem, niezwykle istotne jest również zapobieganie panice spowodowanej nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi tego zagrożenia. Specjaliści SAS przekonują, że wykorzystanie systemów analitycznych i podejmowanie decyzji w oparciu o dane zwiększa zaufanie społeczeństwa do decyzji rządów i służby zdrowia.

Również kraj, w którym epidemia miała swój początek, sięga po najnowsze osiągnięcia przemysłu IT, mając nadzieję iż pozwolą one ją skutecznie zwalczyć. Mowa o Chinach, w których opracowano aplikację noszącą nazwę Close Contact Detector (pisaliśmy o tym tutaj). Informuje ona użytkownika smartfona czy mogła mieć kontakt z osobą, która może go zrazić tą groźną chorobą.

Źródła: dfusion, SAS

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200