Świat informatyki z Paryża

International Data Group wydaje we Francji S czasopism: Le Monde lnformatique, Telecoms International, Info-PC, Distributique oraz Distributique Europe. To ostatnie czasopismo ukazuje się również pod tytułem ComputeR-Reseller Europę. Łączny nakład tych pięciu pism przekracza pół„ miliona egzemplarzy. Pracuje w nich 40 wysoko kwalifikowanych dziennikarzy, mających do dyspozycji sprawny system komunikacji ze 130 publikacjami'IDG na świecie. IDG Communications France jest potęgą na rynku wydawniczym.

International Data Group wydaje we Francji S czasopism: Le Monde lnformatique, Telecoms International, Info-PC, Distributique oraz Distributique Europe. To ostatnie czasopismo ukazuje się również pod tytułem ComputeR-Reseller Europę. Łączny nakład tych pięciu pism przekracza pół„ miliona egzemplarzy. Pracuje w nich 40 wysoko kwalifikowanych dziennikarzy, mających do dyspozycji sprawny system komunikacji ze 130 publikacjami'IDG na świecie. IDG Communications France jest potęgą na rynku wydawniczym.

Czym się różni tych 5 czasopism od siebie? Distributique Europę jest dwumiesięcznikiem wydawanym po angielsku i zawiera głównie informacje na temat detalicznego rynku komputerowego, Trzy wcześniej podane tytuły to miesięczniki - Info-PC przeznaczony jest dla profesjonalistów, Telecoms zajmuje się głównie sieciami instalowanymi w przedsiębiorstwach i teletransmisją, Distri-butique jest magazynem publikującym informacje handlowe na temat komputerów. Wreszcie pierwszy tytuł na liście, tygodnik Le Monde Informatique to najbardziej wszechstronne czasopismo wydawane przez IDG France. Ceny tych czasopism są dość wysokie, ale jednocześnie IDG oferuje poważne zniżki dla sub-skrybentów. Na przykład jeden numer Le Monde Informatique kosztuje 20 franków czyli ok. 5 USD. W cenie detalicznej roczny koszt zakupu wszystkich numerów pisma razem z 11 numerami specjalnymi wynosi 1370 F. Jeśli się jednak zamówi te same numery w subskrypcji, cena spada o 50%- do około 695 F. Co ciekawe, jest to najdroższy z możliwych abonamentów. Dodatkowe oszczędności można uzyskać zamawiając więcej niż jeden tytuł. Przy dwóch tytułach otrzymuje się 20% rabatu od łącznej ceny subskrypcji obu tytułów. Przy trzech tytułach zniżka wynosi 30%. Ta agresywna metoda sprzedaży, w dobrym sensie tego słowa, stwarza silne więzi między wydawcą a stałymi czytelnikami. Patronem tego systemu sprzedaży jest dyrektor handlowy IDG we Francji Iier-trand de Cerval. Zamówienia i informacje dotyczące publikacji IDG we Francji można kierować pod adresem: IDG Communications France, Immeuble La Fayet-te, Cedex 65 - 92051 Paris La De-fense. Tel: 49047900; telex: 613234 F MONDINF; fax: 49047800.

Redaktorem naczelnym tygodnika Le Monde Informatique jest Francois Montrel. Pismo zbliżone formatem do polskiego CW wydawane jest w kolorze i ma objętość ponad 50 stron. Kolor pozwala paryskiej redakcji na dobrą prezentację programów graficznych. Pismo chętnie omawia takie programy i opatruje je licznymi zdjęciami z ekranu monitora. Na przykład duże zdjęcie ekranu Mackin-tosha przedstawiające zintegrowane środowisko graficzne może zawrócić w głowie każdemu, kto lubi pracować z komput.Tem. Na niebieskim tle mamy 5 okienek. W jednym - makieta kolorowych kwiatów na tle morza, w innym -paleta barw do dyspozycji grafika obsługującego program, w pozostałych - wykresy i propozycje rozmaitych krojów czcionki. Towarzyszący zdjęciu tekst nie stara się dowieść, że program Claris Works pozwala na stworzenie wpadających w oko plakatów, wykresów, broszur i obrazów. Jest to oczywiste. Redakcja zamieszcza tylko rzeczową informację, że w tym programie połączono po raz pierwszy pięć odrębnych modułów pracy i że program wraz z 20 systemami translacji na inny sprzęt będzie dostępny w sprzedaży od października tego roku.

Jak wiele innych czasopism IDG na świecie Le Monde Infórmati-que koncentruje się w każdym numerze na jakimś wybranym temacie i przedstawia jego dossier. Obecnie najbardziej gorącą sprawą fest dziesięciolecie pc-tów i ich przyszłość. Obok publikujemy fragmenty futurystycznego artykułu na ten temat. Ponadto Le Monde Informatique prowadzi rozmaite działy: nowości, problemów prawnych, prezentuje nowe produkty i usługi, omawia zastosowanie komputerów w przemyśle i dużych przedsiębiorstwach, drukuje wywiady z ciekawymi ludźmi, np. z Rayem Noordą, prezesem Novella. (Przy okazji - najciekawszym twierdzeniem prezesa było przypuszczenie, że w niedługim czasie dojdzie do zatarcia różnicy między sposobem pracy sieci i wielodostępnych systemów jednoprocesorowych).

Specjalnością Le Monde Informatique jest prowadzenie szczegółowego kalendarza nadchodzących imprez. Informacje te nie ograniczają się do podania tematu i miejsca spotkania, ale zawierają numery telefonów, i często dość szczegółowy opis programu. Z tymi anonsami wiążą się niekiedy specjalne premie. Na przykład numer Le Monde Informatique z 2 września br. zawierał ankietę, którą mogła wypełnić każda firma software'owa na świecie i wygrać darmowe miejsce na przedstawienie swych produktów podczas wystawy CeBIT w Hanoverze.

GADAJĄCY LAPTOP

W Le Monde Informatique (#466) Jean Jacques Dumas przedstawił wizję laptopa, który wejdzie na rynek po roku 2000. Oto fragmenty tego artykułu.

Charles Hartier jest w siódmym niebie. Dzisiejszego ranka, w kwietniu 2001 roku, został szczęśliwym posiadaczem nowego komputera osobistego Knowledge Book 1, w skrócie KB1, wyprodukowanego przez trójkę: Apple/ IBM/Sony. Jedną ręką lekko wyciąga maszynę z opakowania. Jest niewiele większa od liczydeł, których w jego dzieciństwie używano jeszcze w szkole. KB1 ma wymiary 220x300x45 mm i waży 2,5 kg. Pan Hartier wyjmuje zasilacz z pudełka, właściwie po to tylko, żeby go zobaczyć, gdyż KB1 jest wyposażony w baterie, na których może pracować przez cały dzień. Pozostaje mu tylko uruchomić komputer. Podnosi ekran i naciska klawisz "Resume", leżący w prawym górnym rogu klawiatury.

Na kolorowym ekranie komputera pojawia się znak firmowy KnowledgeBook. Jednocześnie z głośnika odzywa się prośba, by do drive-u włożono miniaturowy dysk kompaktowy z napisem "Konfiguracja i uruchomienie". Pan Hartier tak robi i w odpowiedzi słyszy uprzejme "Merci". "Biuro elektroniczne" komputera pokazuje natychmiast po prawej stronie ekranu serię animowanych obrazków, o grafice tak czystej, jak obraz na ekranie telewizyjnym. Na tych obrazkach pan Hartier widzi mikrofon i głośnik, telefon połączony strzałką z satelitą, notes i pióro, kalendarz i budzik, a na samym dole menu oraz drukowany obwód.

Pan Hartier wyjmuje sztyft elektromagnetyczny, umieszczony z prawej strony KB1. Wszystkie komputery osobiste są już wyposażone w takie urządzenia. Dotyka sztyftem menu. Otwiera się okno i syntetyczny głos proponuje automatyczną konfigurację przy wykorzystaniu rozmaitych zbiorów danych dostępnych dla komputera. Po sekundzie komputer pyta o numer pana Hartier w systemie Iridium - światowej sieci komunikacji satelitarnej uruchomionej przed kilkoma laty przez Motorolę i jej partnerów. Następnie KB1 prosi o hasło otwierające dostęp do systemu komputerowego firmy, w której pan Hartier pracuje. [..]

Wszystko idzie dobrze. Charles Hartier naciska klawisz "dalej" i od konfiguracji przechodzi do personalizacji komputera. Czy KB1 ma być wyposażony w głos kobiecy? Czy ma się zwracać do niego "Charlie", "proszę pana", czy "Master"? Dwa dotknięcia klawisza zastępują odpowiedź. Miry glos pyta: "Czy chce Pan pracować dalej?" Pan Hartier odpowiada: 'Tak, bardzo proszę", i nie bardzo wie, jaki ma dotknąć klawisz. Nic nie szkodzi. Jego słowa są natychmiast interpretowane przez zintegrowany moduł odczytu mowy i na ekranie pojawia się nowy obraz. [..] Pozostaje do ustalenia imię wirtualnej asystentki, która będzie mu służyć pomocą. Pan Hartier nadaje jej imię "Chouquette" na pamiątkę swego pierwszego kalkulatora HP41, który tak się nazywał. [..]

Pierwsza informacja podana przez Chouquette brzmi: "Przypominam Panu, że ma Pan dzisiaj spotkanie o 16.30 w dziale marketingu. Czy mam załadować wszystkie dokumenty, które Pan przygotował na te okazję? W szczególności fax, który Pan właśnie dostał, zawierający porządek dzienny?" 'Tak", mówi pan Hartier, i dodaje, "bardzo proszę", zapominając, że rozmawia tylko z maszyną.

Głos mówi dalej. "Global Resources Corporation przygotowała dwa miesiące temu analizę rynków, którymi Pan się interesuje. Czy chciałby Pan ją zobaczyć?" Pan Hartier jest zachwycony. O tym dokumencie nic nie słyszał. Szybko wykrzykuje: 'Tak".

Głos odpowiada: "W tym celu muszę jednak dostać się do bazy danych firmy CompuServe. Ich

honorarium za konsultację wynosi 2,000 USD za godzinę. Teletransmisja zajmie około 10 do 11 minut. Czy wyraża Pan zgodę?"

"Tak", mówi pan Hartier, "Proszę mi dostarczyć analizę GRC i po prosić ich o rachunek. I niech ich szlag trafi". "Przepraszam - odzywa się Chouquette - nie zrozumiałam ostatniego zdania". Pan Hartier nadal jest zachwycony swą cudowną asystentką, ale zaczyna z lekka powątpiewać w jej zdolność do prowadzenia rozmowy na tematy nie związane z biurem.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200