Świat bez kabli

Wykorzystanie technologii mobilnych w biznesie i idący za tym wzrost produktywności były głównymi tematami zorganizowanej po raz pierwszy w Polsce międzynarodowej konferencji Computerworld Mobile & Wireless World 2004.

Wykorzystanie technologii mobilnych w biznesie i idący za tym wzrost produktywności były głównymi tematami zorganizowanej po raz pierwszy w Polsce międzynarodowej konferencji Computerworld Mobile & Wireless World 2004.

"Dzisiaj na rynku telekomunikacyjnym istnieje podział na operatora i użytkownika usług stacjonarnych albo bezprzewodowych. Jutro operator będzie oferował rozwiązania dla klientów, którzy chcą być zawsze podłączeni lub łączą się z siecią okazjonalnie" - twierdzi Grzegorz Stanisławski, dyrektor Departamentu Rozwoju Biznesowego i Analiz Strategicznych Telekomunikacji Polskiej. To rzadki przypadek prognozy z dziedziny telekomunikacji, o której trafność można być spokojnym. Na ogół próby przewidywania przyszłości na zmieniającym się w szaleńczym tempie rynku telekomunikacyjnym obarczone są olbrzymim ryzykiem popełnienia błędu.

Rewolucja wywołana pojawieniem się na masową skalę telefonii bezprzewodowej najbardziej zaskoczyła samych operatorów. "Rozpoczynając działalność w 1996 r., szacowaliśmy, że w 2004 r. będziemy mieli ok. miliona abonentów, tymczasem w tym roku liczba naszych klientów przekroczy 7 mln" - mówi Wilhelm Stückemann, dyrektor ds. eksploatacji sieci w Polskiej Telefonii Cyfrowej (Era). Zatrudnieni przez operatora specjaliści od marketingu twierdzili, że komórki pozostaną domeną zamożnych biznesmenów, a absurdem byłoby kierowanie oferty do młodzieży. Z dzisiejszej perspektywy widać, jak bardzo ówczesne założenia były mylne. W zapomnienie odeszły technologie, przed którymi "stała wielka przyszłość", np. system telekomunikacji satelitarnej Iridium (jego właściciele liczyli, że w ciągu kilku lat zdobędą milion klientów w Polsce), a zastąpiły je inne, początkowo niedoceniane, np. komunikaty SMS. Trudno zatem nie zgodzić się z członkiem zarządu operatora sieci Era, który z przekonaniem stwierdza, że aż 80% technologii, które w ciągu najbliższych 10 lat zyskają status powszechnych, nie zostało jeszcze wynalezionych.

Według szacunków Telekomunikacji Polskiej, która jako dominujący operator stacjonarny najbardziej ucierpiała na eksplozji usług mobilnych w Polsce, w szczytowym momencie rozwoju rynku z telefonii komórkowej będzie korzystać 27 mln Polaków, czyli ok. 70% populacji (tymczasem rozwój telefonii stacjonarnej ma utrzymać się na poziomie 35%). Przychody narodowych operatorów sieci stacjonarnych w Europie Środkowo-Wschodniej maleją z roku na rok - w Czechach o 25%, na Litwie o 22%, a w Polsce Telekomunikacja Polska odnotowała znaczący spadek z 15,5 mld zł w 2001 r. do 14 mld zł w 2003 r. (pomimo wzrostu sprzedaży usług dostępu do Internetu i transmisji danych). "Muszą ulec zmianie usługi oferowane przez operatorów stacjonarnych. Mobilność zmienia model konsumpcji w Polsce" - twierdzi Grzegorz Stanisławski.

Niewykluczone że nowe Prawo telekomunikacyjne - dostosowywane obecnie do dyrektyw Unii Europejskiej - jeszcze bardziej upowszechni usługi mobilne w Polsce. Ustawa ma bowiem rozszerzyć definicję usługi powszechnej także na telefonię komórkową. Na rozwój bezprzewodowej komunikacji mają być przeznaczane środki ze specjalnego Funduszu Usługi Powszechnej zasilanego przez operatorów działających w Polsce składką wynoszącą nawet do 3% ich rocznych przychodów.

Rozwój bezprzewodowej technologii

Świat bez kabli

Grzegorz Stanisławski, dyrektor Departamentu Rozwoju Biznesowego i Analiz Strategicznych Telekomunikacji Polskiej podczas dyskusji panelowej w trakcie konferencji Computerworld Mobile & Wireless World 2004

Telefonia bezprzewodowa, jaką znamy obecnie, nie rozwiązuje jednak problemów z transmisją danych. Technologie osadzone w standardach telefonii GSM, takie jak WAP czy GPRS, nie są w stanie sprostać wymaganiom klientów. Oddalająca się perspektywa rewolucji, jaką miała przynieść pod tym względem telefonia trzeciej generacji (UMTS), prowokuje do poszukiwania alternatywnych rozwiązań wireless broadband, czyli szerokopasmowego dostępu bezprzewodowego.

Odpowiedzią na zapotrzebowanie na szybki bezprzewodowy Internet miała być technologia WiFi (IEEE 802.11), za sprawą której świat miała pokryć sieć publicznych punktów hot spots. Największe zainteresowanie WiFi i hot spotami widać wśród operatorów telekomunikacyjnych, którzy widzą w tej technologii sposób na dywersyfikację źródeł przychodu. I chociaż wg prognoz analityków za niespełna trzy lata z WiFi będzie korzystać ponad 700 mln ludzi, to świadomość ograniczeń tej technologii powoduje, iż jej główni promotorzy poszukują bardziej przyszłościowych rozwiązań.

Szczególnie mocno wyobraźnię użytkowników technologii mobilnych rozbudza WiMAX (IEEE 802.16). W opinii specjalistów rynku telekomunikacyjnego technologia ta sprawi, że znacznie przybliży się perspektywa wszechobecnego szerokopasmowego bezprzewodowego dostępu do sieci. Nominalny zasięg nadajnika WiMAX to 50 km, a przepustowość oferowana użytkownikom 75 Mb/s. Za WiMAX - podobnie jak za WiFi - stoi Intel ze swoim wielkim budżetem reklamowym i przywilejem kreowania standardów, przysługującym głównemu architektowi współczesnych komputerów osobistych. Pierwsze notebooki z interfejsem WiFi - Intel Centrino - pojawiły się w 2001 r. Dziś są instalowane w ponad 60% wszystkich nowo sprzedawanych komputerów przenośnych. Bez wielkiego ryzyka można założyć, że wg podobnego scenariusza Intel będzie forsować WiMAX. Pierwsze notebooki z interfejsem WiMAX mają się pojawić już w 2006 r.

Na przebieg prac nad WiMAX-em nie powinien wpłynąć fakt, że ostatnio ze współpracy nad rozwojem tej technologii wycofała się Nokia, największy na świecie producent telefonów komórkowych. Bardziej istotne powinno okazać się poparcie, jakiego udzielili Intelowi producenci sprzętu telekomunikacyjnego, m.in. Siemens i Alcatel, oraz operatorzy France Telecom, BT i amerykański Quest.

Świat bez kabli

Zasięg i przepustowość technologii bezprzewodowych

Według firmy analitycznej IDC początkowo WiMAX będzie konkurować z technologią DSL oferowaną w sieciach stacjonarnych. W pierwszej fazie pojawi się tam, gdzie tego typu szerokopasmowa łączność stacjonarna jest trudno osiągalna. Stwarza to nadzieję na szybki rozwój tej technologii w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie usługi DSL są słabo rozwinięte poza dużymi aglomeracjami. Drugi etap rozwoju WiMAX nastąpi, gdy pojawią się urządzenia przenośne, w tym telefony komórkowe, z wbudowanymi interfejsami IEEE 802.16e.

Etap pełnej "mobilizacji" WiMAX nastąpi dopiero za kilka lat. Gartner Group mówi o 2009 r., a IDC przewiduje standaryzację mobilnego WiMAX-u najwcześniej ok. 2007 r. Na razie WiMAX jest najlepiej promowaną technologią szerokopasmowego dostępu bezprzewodowego, ale z całą pewnością nie jedyną. Amerykańscy operatorzy Verizon, Nextel i Sprint PCS współpracują z dostawcami alternatywnych dla WiMAX technologii, które są dostępne już dzisiaj, m.in. EVDO i Flash OFDM (opracowaną przez Flarion). Są one przeznaczone dla sieci standardu CDMA, które dominują na rynku amerykańskim.

Rynek hot spot

Na razie musimy się zadowolić dalekimi od doskonałości hot spotami WiFi, które od roku wyrastają jak grzyby po deszczu. Przed rokiem w Polsce działało zaledwie 20 tego typu punktów. Dzisiaj jest ich ponad 320. Na świecie liczba publicznych punktów z dostępem bezprzewodowym zbliża się do 100 tys. Tych, którzy wykładają pieniądze na ich budowę, najwyraźniej nie zraża, że nadal wątpliwości może budzić pewność tego biznesu. Nielicznym udało się do tej pory odzyskać zainwestowane pieniądze, a tych, którzy na hot spotach zarabiają, można wymienić na placach jednej ręki.

W maju br. plajtę ogłosiła amerykańska firma Cometa Networks, która miała ambicję wybudowania jednej z największych na świecie sieci hot spotów. Mając poparcie takich tuzów, jak IBM, AT&T i Intel Capital, spółka planowała za rok udostępnienie swoich usług w 15 tys. lokalizacji na terenie USA. Nie udało jej się jednak namówić do współpracy operatorów komórkowych, którzy finansowaliby dalszy rozwój sieci hot spotów, i w efekcie 6 mln USD kapitału założycielskiego przepadło.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200