Sukcesy i porażki Anny Streżyńskiej

Porozumienie z Telekomunikacją Polską

Pierwsza połowa kadencji Anny Streżyńskiej to czas wojny z TP. Operatorowi zasiedziałemu groził podział na część hurtową i detaliczną. W 2009 roku Anna Streżyńska i Maciej Witucki, szef TP, usiedli do stołu. W ten sposób zaczęły się kilkumiesięczne negocjacje UKE z TP, które doprowadziły do podpisania porozumienia. W zamian za inwestycje w nowe linie i łącza internetowe TP uniknęła podziału. Przy okazji zakończyło się arbitralne ustalanie stawek hurtowych na zasadzie cena detaliczna minus. TP mogło zacząć przygotowywać nowe, atrakcyjniejsze dla klientów oferty.

Przenoszenie numerów

Przenoszenie numerów, czyli tzw. MNP, nie dość, że dzięki uporowi prezes Streżyńskiej zostało maksymalnie ułatwione, a przez to skrócone, to na dodatek jest bezpłatne. I tu początki były trudne. Starzy operatorzy starali się odwlec sprawę i wykazać, że krótkie terminy są nierealne. Nie obyło się bez bolesnych dla przenoszących numer klientów godzin, a czasami nawet dni z głuchym telefonem. Dziś zazwyczaj wszystko dzieje się bezboleśnie, a z możliwości przeniesienia numeru w tym roku skorzysta zapewne ok. 1 mln osób.

Najpoważniejsze porażki

Brak jasnych kryteriów ustalania asymetrii MTR

Asymetria stawek MTR, czyli ustalanie ich na wyższym poziomie dla nowych graczy niż dla starych, od samego początku była kością niezgody między prezes UKE a trzema starymi operatorami komórkowymi. Choć praktyka asymetrii stosowana była lub nadal jest w wielu krajach Unii - przy asymetrii ruchu wychodzącego i wchodzącego do sieci nowego gracza ma mu pomóc w bilansowaniu kosztów hurtowych - to starzy operatorzy kwestionowali jej zasadność jako taką, a pani prezes nigdy nie uzasadniła skali tej asymetrii. Spór o zasadność asymetrii trwa do dziś.

Przesunięte przetargi na nowe częstotliwości

Ostatnie dwa lata to okres przesuwania planowanych przetargów na nowe częstotliwości dla operatorów komórkowych. W rozmowach z Ministerstwem Obrony Narodowej UKE okazało się zbyt słabym partnerem, by doprowadzić do zwolnienia przez wojsko częstotliwości w pasmach 800 MHz i 1800 MHz. Bez pasma 800 MHz nie ma sensu uruchamianie na masową skalę usług LTE, a z kolei pasmo 1800 MHz jest operatorom potrzebne, czy to do zwiększenia w miastach pojemności dotychczasowych sieci, czy do uruchomienia tam usług LTE.

Przegrane istotne spory prawne

W wojnie z TP prezes Streżyńska nie wahała się używać wszelkich dostępnych jej środków, w tym licznych i czasami bardzo wysokich kar. Większość z tych kar, nawet tych najwyższych, zostało anulowanych po długotrwałych postępowaniach sądowych. UKE za kadencji Streżyńskiej przegrało także proces z Polską Telefonią Cyfrową dotyczący wysokości stawek MTR, a także związany z unieważnieniem oferty PTC w przetargu na pasmo 1800 MHz. Nie wszystkie decyzje regulacyjne UKE zostały zaakceptowane przez Komisję Europejską. W ostatnich tygodniach 2011 roku KE zaczęła kwestionować decyzje dotyczące asymetrii stawek dla operatorów z grupy Zygmunta Solorza-Żaka.


TOP 200