Student Uniwersytetu Warszawskiego na wakacyjnym stażu w Microsoft

Staż jest jak praca na pełny etat, w czasie którego można zdobyć doświadczenie i zobaczyć jak pracuje się w wielkiej, znanej firmie. O projektach i atmosferze pracy opowiada Piotr Nowojski, student V roku informatyki na Uniwersytecie Warszawskim, który w wakacje odbył staż w siedzibie Microsoft w Redmond.

Student Uniwersytetu Warszawskiego na wakacyjnym stażu w Microsoft

Piotr Nowojski

Piotr Nowojski wziął przykład z kolegów, którzy w poprzednich latach byli na praktykach w Microsoft'cie i przez stronę firmy wysłał swoje CV i list motywacyjny. Odbył dwie telefoniczne rozmowy kwalifikacyjne i został zaproszony na serię rozmów z zespołem rekruterów w Monachium. Po tych rozmowach dostał ofertę praktyk.

Jak działają korporacje

Zdaniem Piotra taki staż to okazja do zdobycie doświadczenia, zobaczenia jak pracuje się w tak dużej i znanej firmie i zwiedzenia kawałka Ameryki. Poza pracą dla praktykantów organizowane są bowiem wycieczki, imprezy i inne atrakcje. Poza tym, staż przypomina normalną pracę na pełen etat.

Piotr Nowojski tworzył, rozwijał i testował dwa projekty typu "proof of concept prototype" w zespole zajmującym się rozwijaniem Remote Desktop Protocol. "Była to praca programistyczna, w której byłem odpowiedzialny za sprawdzenie czy pewne pomysły w ogóle mają szanse zadziałać i stwierdzenie co trzeba zrobić aby projekt mógł stać się gotowym produktem, ewentualnie pokazania dlaczego projekt jest niemożliwy do zrealizowania. Jeden z 'jego projektów' był ślepą uliczką, a drugi być może zostanie kiedyś zrealizowany" - opowiada Piotr Nowojski. I dodaje, że będąc na stażu nauczył się jak działa zdalny pulpit, jaka jest jego architektura.

Mógł też zobaczyć jak jest zorganizowana praca, jak zorganizowane są zespoły oraz jak podejmowane są decyzje projektowe i biznesowe w wielkiej korporacji. "Przede wszystkim, Microsoft to naprawdę ogromna firma. Około 60 000 pracowników w rejonie Seattle, około 130 dużych budynków firmowych w kampusie Redmond. Cała ta wielkość naprawdę robi spore wrażenie" - przyznaje Piotr.

Nie ważne ile ważne jak

Atmosfera pracy znacząco różni się pomiędzy zespołami, a nawet projektami w ramach zespołu. W niektórych praca jest sformalizowana w taki sposób, że najpierw trzeba dokładnie wszystko zaprojektować i opisać, w innych projektach najpierw się tworzy, a później myśli o dokumentacji. Zależy to od specyfiki danego projektu. Poza tym styl pracy jest bardzo luźny, z bardzo elastycznymi godzinami pracy i bardzo luźnym podejściem ile powinno się pracować. Trzeba się tylko liczyć z tym, że każdy pracownik jest oceniany na podstawie jego wydajności i od tego zależą awanse oraz premie.

"Poza tym to styl pracy nie odbiega w znaczący sposób od niektórych firm, w których do tej pory miałem przyjemność pracować w Polsce" - mówi Piotr Nowojski. Nie wie jeszcze czy zdecyduje się na pracę za granicą. Wielu jego kolegów, którzy byli razem z nim na stażu w Microsoft zaakceptowało już ofertę pracy w Redmond po zakończeniu studiów. Piotr nie wyklucza jednak pozostania w Polsce i pracy dla kogoś lub założenia w kraju własnego biznesu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200