Strategiczna lokomotywa
- 05.09.2011
IT w branży ubezpieczeniowej może decydować o osiągnięciu przewagi konkurencyjnej, musi szybko i elastycznie reagować na zmiany rynkowe. Rozmowa z Marcinem Halbersztadtem, członkiem zarządu PZU SA odpowiedzialnym za informatykę.
Na początku lipca objął Pan stanowisko członka zarządu PZU SA odpowiedzialnego za informatykę. Jakie są największe wyzwania w obszarze IT w Grupie PZU z Pana punktu widzenia - czyli strategii, a nie codziennej działalności?
Patrzymy na PZU całościowo. Musimy sprostać wymaganiom kadry zarządzającej, która do podejmowania najważniejszych decyzji potrzebuje informacji dostarczanych przez systemy informatyczne. Z drugiej strony są użytkownicy, pracownicy, którzy oczekują od IT narzędzi ułatwiających sprzedaż i usprawniających obsługę klienta. Połączenie potrzeb tych grup i zapewnienie sprawnego przepływu wysokiej jakości informacji w odpowiednim czasie są niezbędne, aby PZU utrzymał i odnosił kolejne sukcesy rynkowe. Wszystkie decyzje strategiczne, które podejmujemy, wybiegają daleko w przyszłość. I nie myślę tu wyłączenie o mojej 3-letniej kadencji, tylko jeszcze dalej.
Zobacz również:
Jakie planuje Pan działania w najbliższym czasie jako nowy szef IT?
Część naszych systemów informatycznych osiągnęła kres swoich możliwości. Krótko przed moim przyjściem do firmy została podjęta decyzja o wyborze nowego systemu ERP - Oracle Financial - który ma zastąpić wysłużony FKX, wdrażany jeszcze przez Prokom w latach 90. Zakończenie wdrożenia przewidujemy na przełom roku, tempo jest więc bardzo szybkie.
Kolejnym ważnym projektem jest wymiana naszego systemu produktowego do obsługi ubezpieczeń majątkowych. Podjęliśmy decyzję o wdrożeniu nowego rozwiązania w miejsce systemu Insurer (który jest rówieśnikiem FKX). Obecnie trwają prezentacje producentów. Jeśli weźmiemy pod uwagę wielkość firmy i złożoność naszego środowiska informatycznego, samo zakończenie tych dwóch projektów zgodnie z założeniami i w terminie to ogromne wyzwanie strategiczne i operacyjne. Projekty wymiany ERP i docelowego systemu produktowego należą do największych w Polsce. Wdrożenie z sukcesem ww. systemów pozwoli zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem, jakim jest uproszczenie architektury IT - warto wspomnieć, że w tej chwili mamy ponad 300 różnych systemów.
W jaki sposób strategia biznesowa PZU przekłada się na strategię IT?
Informatyka jest centralnym elementem wpływającym na szanse powodzenia strategii biznesowej PZU. Zarząd spółki zdaje sobie z tego sprawę - świadczy o tym zatrudnienie członka zarządu odpowiedzialnego za IT. W założenia strategiczne firmy wpisane jest m.in. utrzymanie i wzrost udziału w rynku, wprowadzenie efektywnego i zorientowanego na klienta modelu operacyjnego, zwiększenie efektywności sieci dystrybucji, ewentualna ekspansja międzynarodowa. Każdy z tych celów wymaga wsparcia zaawansowanych rozwiązań IT - np. od trzech lat trwa proces centralizacji likwidacji szkód i równolegle proces centralizacji procesów księgowych. Ich wdrożenie daje możliwości optymalizacji zatrudnienia, obniżenia kosztów administracyjnych.
Jak postrzega Pan rolę IT w PZU? Jaki ma wpływ na osiągnięcie przewagi konkurencyjnej przez firmę?
W aktualnej sytuacji wpływ IT na osiągnięcie przewagi konkurencyjnej jest decydujący. Aby odnieść i utrzymać sukces rynkowy, firma musi być wystarczająco blisko klienta końcowego, a jednocześnie być elastyczna i efektywna kosztowo. Klient powinien mieć zawsze dostępne informacje o naszej ofercie, a w razie szkody być sprawnie obsłużony. Liczy się nie tylko wysoka jakość oferty, ale i cena. Na obniżenie naszych kosztów ogromny wpływ mają cięcia wydatków administracyjnych, które są możliwe dzięki wdrażaniu odpowiednich rozwiązań IT.