"Od dawna zapowiadałem, że jeśli nie będę mógł dalej wypełniać obowiązków i sprostać oczekiwaniom jakie stoją przed dyrektorem generalnym Apple, będę pierwszym, który Was o tym poinformuje. Niestety ten dzień właśnie nadszedł" - stwierdził Jobs w liście do pracowników. “Myślę, że Apple ma wciąż najlepsze dni przed sobą, a najbardziej innowacyjnych produktów jeszcze na rynek nie wprowadziliśmy. Będę obserwował Wasze przyszłe sukcesy, choć już w nowej roli" - czytamy dalej w skierowanym do pracowników oświadczeniu ustępującego dyrektora generalnego. Steve Jobs podkreśla jednak, że utrzyma stanowisko prezesa zarządu Apple i zamierza dalej doradzać kierownictwu firmy przynajmniej na tyle, na ile pozwoli mu stan zdrowia.

Steve Jobs od lat walczy z chorobą nowotworową. W 2009 roku na sześć miesięcy opuścił firmę, aby skoncentrować się na swoim zdrowiu. Podobnie zrobił w styczniu 2011 roku. Rzecznik firmy nie chciał komentować powodów jego decyzji o rezygnacji z funkcji dyrektora generalnego. Potwierdził jedynie, że odchodzi on z firmy, i że na swojego następcę rekomendował Tim’a Cooka - obecnego dyrektora do spraw operacyjnych.

Zobacz również:

• Sztuczna inteligencja od Apple wymagać może nowych procesorów
• Jak Apple zmieniło się od czasu odejścia Steve'a Jobsa
• Apple Wunderlust - iPhone 15 i inne - relacja z premiery

Analitycy podkreślają, że w dużej mierze dzięki działaniom ustępującego CEO koncern Apple nie tylko nie zbankrutował, ale zdobył nowe rynki i stał się głównym rozgrywającym w branży IT i elektroniki użytkowej. "Niezwykła wizja Steve’a uratowała firmę przed bankructwem i doprowadziła do tego, że Apple jest dziś nie tylko najbardziej innowacyjną firmą technologiczną, ale i o najwyższej kapitalizacji" - mówi Art. Levinson, prezes Genentech i członek zarządu Apple. Steve Jobs powrócił do Apple w połowie lat 90. XX wieku. To pod jego kierownictwem firma wprowadziła na rynek iPoda, iPhone’a i iPada - urządzenia, które - każde w swojej kategorii - zmieniły sposób w jaki korzystamy z odtwarzaczy muzycznych, telefonów i komputerów. Wielu konkurentów próbuje naśladować to, co zrobił Apple.

Analitycy zastanawiają się, czy pod nowym kierownictwem firma będzie odnosić równie wielkie sukcesy. Niektórzy zastanawiają się, czy Apple nie przygotowywał się do odejścia Steve’a Jobsa np. przygotowując listę produktów, które będzie wprowadzał na rynek w najbliższych czasach? Na razie firma ma bardzo mocną pozycję na rynku smartfonów i tabletów. Analitycy Gartnera uważają też, że były prezes wciąż będzie miał duży wpływ na nowe, pojawiające się w ofercie Apple produkty. Apple to nie tylko Steve Jobs. W firmie pozostaje np. Jonathan Ive, wiceprezes odpowiedzialny za design, który miał duży wpływ na projektowanie iPada, iPhone’a i iPoda.

Decyzja Steve’a Jobsa została ogłoszona już po zamknięciu giełd amerykańskich. Nie wiadomo więc jeszcze jak zareagują inwestorzy na wieść o jego rezygnacji z kierowania firmą Apple. Wczoraj jej akcje wzrosły o 0,69%.

Dziennikarze Wall Street Journal już ogłosili go "największym prezesem swojego pokolenia, a może i wszystkich dotychczasowych pokoleń". Jego sukcesy przyćmiły nawet sukcesy Billa Gatesa, założyciela i długoletniego prezesa Microsoftu. Analitycy IDC twierdzą zaś, że "przypadek Apple" przez dekady będzie wykorzystywany w podręcznikach ekonomii.