Stara ABC Data - ale się rozwija

W roku 1992 ABC Data był największym dystrybutorem sprzętu komputerowego w Polsce. Rok później został jednak wyprzedzony przez DHI/Computer 2000. Jak Pan to wytłumaczy?

DHI do czasu aliansu z Computer 2000 nie był dużą firmą dystrybucyjną (24 miejsce w Rankingu 100 za 1992 r. - przyp. red.). Wykupienie udziałów i przejęcie kontroli przez firmę niemiecką dało ogromny zastrzyk gotówki i łatwiejszy dostęp do nowych linii produktów, co było główną przyczyną ich ubiegłorocznego sukcesu. Nie można ich jednak obecnie nazwać firmą całkowicie polską. A ja dopóki jestem wystarczająco silny kapitałowo nie zamierzam wchodzić w alianse z kapitałem zachodnim.

Co jest ważniejsze w działalności Pana firmy: jakość sprzętu czy jakość usług?

Tych dwóch sfer działalności nie da się rozdzielić. Dystrybucja bez usług, bez szkoleń, bez supportu technicznego będzie leżała. Dlatego też poza 4 biurami obsługi klienta (Warszawa, Poznań, Gdynia i Kraków) utrzymujemy 15 punktów serwisowych, a w zakresie supportu technicznego na razie bezpłatny hot-line przez 10 godz. dziennie. Trzecia działalność to działalność szkoleniowa. Szkolenia organizujemy nie tylko dla naszych dealerów (np. autoryzacyjne), ale także dla końcowych użytkowników mimo że mogą oni zaopatrzyć się w nasze produkty wyłącznie u naszych dealerów, gdyż nie prowadzimy sprzedaży detalicznej. Do tego dochodzą seminaria na których przekazujemy informacje o nowych produktach.

Kto jest wiodącym dealerem oferowanych przez Was produktów?

Mamy ponad 500 dealerów, ale do najważniejszych należą JTT, ComputerLand, Baza, Datex, Koma i wiele innych. Jeżeli wziąć do ręki "Ranking 100", to wśród pierwszych 50 firm nie ma takiej, która nie byłaby naszym klientem, oczywiście z pominięciem wielkich firm amerykańskich.

Co zrobicie z niespodzianką, jaką Wam sprawił Compaq, wycofując się z produkcji drukarek sieciowych, które oferowaliście polskim klientom?

Cóż, są to dobre drukarki, ale nierentowne. Klienci, którzy je u nas zakupili mogą liczyć na 5-letni serwis. W każdym bądź razie do tego czasu będziemy dysponowali częściami zamiennymi.

Od niedawna firma oferuje systemy unixowe firmy Data General (Aviion). Czy usługa jest kompleksowa?

Niezupełnie. Mamy zbyt małe doświadczenie, aby oferować kompletne systemy. Mając jednak dobre rozeznanie rynku jesteśmy w stanie nawiązać kontakt z integratorami systemów, bądź też z firmami software'owymi i zaproponować im adaptowanie programów do naszego sprzętu. Często kończy się to tym, że znajdujemy im też klienta. Klient bowiem nie szuka komputera firmy X, ale rozwiązania swoich problemów. Mając bazę danych współpracujących z nami partnerów w zakresie oprogramowania unixowego możemy połączyć odpowiedniego klienta z odpowiednim partenerem. Klient nie byłby w stanie sam go odnaleźć. A tak my zapewniamy sprzęt, a do potrzeb klienta dopasowujemy firmę, która dostarczy mu najlepsze ze względu na jego potrzeby oprogramowanie.

Część dealerów z którymi rozmawiałem była zdumiona, że nie mieszka Pan w Polsce. Podobno niemal zawsze można się z Panem skontaktować. A więc gdzie Pan mieszka?

Mieszkam na stałe we Frankfurcie, ale w Polsce przebywam 3 - 4 dni w tygodniu i wtedy pracuję 12-15 godz. dziennie. Przed powrotem na stałe skutecznie odstrasza mnie wizja pracy w takim samym wymiarze, ale przez 6 dni w tygodniu. A tak zachowuję stosowny dystans.

Co Pan planuje na najbliższe miesiące?

W ciągu 3--4 miesięcy zamierzam wprowadzić do sprzedaży jeszcze kilka produktów zarówno w zakresie peryferiów, jak i oprogramowania. A potem wyjechać na urlop, ale nie dłuższy niż tydzień. Firma działa bowiem na mnie jak narkotyk. Nie mogę długo bez niej wytrzymać.


TOP 200