Stabilność w porno-biznesie

Specjaliści IT zwolnieni w ostatnim czasie z dotcomów, poszukując stabilnej pracy, zatrudniają się jako informatycy w serwisach pornograficznych.

Specjaliści IT zwolnieni w ostatnim czasie z dotcomów, poszukując stabilnej pracy, zatrudniają się jako informatycy w serwisach pornograficznych.

Wielu informatyków, którzy stracili pracę w branży internetowej, znalazło zatrudnienie w internetowych serwisach pornograficznych. Dla wielu z nich najważniejsza jest możliwość kontaktu z najnowszymi technologiami. Jednocześnie nowa praca daje im poczucie stabilizacji, której brakowało w serwisach związanych z nowymi technologiami. Niezaprzeczalnym faktem jest, że strony pornograficzne cieszą się niesłabnącą popularnością i do rzadkości należą przypadki bankructw wśród pornograficznych serwisów internetowych. Liczba odwiedzających strony pornograficzne wzrosła w ciągu niespełna 2 lat o 30%, tj. z 22 mln w grudniu 1999 r. do prawie 28 mln w lutym tego roku. Dużo firm, które uruchomiły swoje serwisy internetowe, może się poszczycić kilkudziesięcioletnią działalnością.

Wielu informatyków, podejmując tę pracę, tłumaczy sobie, że lepiej mieć jakiekolwiek zajęcie niż żadne. Ponadto ich praca tak naprawdę niczym nie różni się od tej wykonywanej dla prestiżowego magazynu. Ich zadaniem jest programowanie, projektowanie stron, obsługa strony technicznej całego przedsięwzięcia. Zawartość serwisu to dla nich sprawa drugorzędna. Okazuje się jednak, że problem może pojawić się w momencie kolejnej zmiany pracy. „Pornograficzna” przeszłość może być bowiem trudna do zaakceptowania przez nowego pracodawcę.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200