COMPUTERWORLD

Nowy test CAPTCHA

Wszyscy wiemy, jak irytujący potrafi być test CAPTCHA proszący nas o wpisanie z klawiatury wyświetlanych właśnie na ekranie pokracznych liter i liczb, co pozwoli komputerowi funkcjonującemu po drugiej stronie łącza internetowego rozpoznać, czy konwersujący z nim podmiot jest fizyczną osobą czy może automatem, czyli programem. Naukowcy z University of Alabama opracowali nowy system CAPTCHA, którego podstawowym elementem jest moduł pracujący podobnie jak proste gry komputerowe. Zamiast wyświetlać dziwnie znaki alfanumeryczne, moduł posługuje się układanką - wyświetla różne symbole czy elementy graficzne, prosząc użytkownika o ich prawidłowe rozpoznanie i przesunięcie w odpowiednie miejsce. I tak np. w układance noszącej nazwę "ship parking" użytkownik musi rozpoznać, który z elementów jest łódką, a następnie o przeciągnięcie jej w odpowiednie miejsce (czyli do lokalizacji przedstawiającej marinę). Zadania takie nie są trudne do wykonania przez człowieka. Naukowcy twierdzą, że dla botów (czyli automatów) stanowią przeszkodę nie do pokonania. Źródło: Test CAPTCHA w nowej odsłonie

RZECZPOSPOLITA

Polska firma łączy Internet rzeczy

Lodówka wymieni się informacjami z internetowym sklepem i złoży zamówienie na jedzenie, które akurat się kończy. Kuchenny zlew powiadomi hydraulika, że jedna z uszczelek właśnie się przedziera i umówi wymianę zanim kuchnię zaleję nam woda. Inteligentne lampy w inteligentnych domach będą obserwować nasze ruchy i efektywnie oświetlać pomieszczenia, by zużywać jak najmniej prądu. Internet rzeczy będzie można znaleźć niedługo wszędzie. Potrzeba jeszcze wspólnego języka dla gadżetów, rodzaju esperanto, w którym będą mogły wymieniać się danymi. Na razie dane z takich czy innych urządzeń krążą w chmurze, ale nie przenikają się wzajemnie. Brakuje spójnego standardu komunikacji, odpowiednika języka Internetu, HTML. Na scenie pojawia się w tym miejscu polski startup o nazwie Seed Labs. Pochodzi z Krakowa i posiada innowacyjną na skalę światową technologię produkcji czipów łączących urządzenia w sieci. Układ wielkości znaczka pocztowego można wbudować wszędzie: w żarówkę, w kubek, w żaluzje. Następnie podłączyć do aplikacji na telefonie i kontrolować zdalnie, wydawać polecenia i cieszyć się posiadaniem inteligentnego domu pracującego w zgodzie z internetem rzeczy. Marek Wierzbicki, CMO Seed Labs, opowiada - Internet rzeczy to już jedna z najprężniej rozwijających się dziedzin technologicznych. Nareszcie urządzenia będą mogły zdalnie reagować na nasze potrzeby. Nasze rozwiązanie skierowane jest do producentów codziennych urządzeń, nie tylko gadżetów. Z każdym kolejnym połączonym produktem będziemy odkrywać nową wartość na tym rynku. Nasze rozwiązanie oparliśmy o protokół komunikacyjny Bluetooth Smart, który umożliwia rozpoznawanie położenia użytkownika w pomieszczeniu czy przesyłania powiadomień dzięki funkcji beacona. To pierwszy krok do zbudowania silnego ekosystemu rzeczy połączonych. - Źródło: Internet w rzeczy

Zobacz również:

• 5G - rozwój jeszcze przed nami, 6G - tuż tuż, za rogiem

W sześć lat liczba smartfonów się potroi

Do 2020 roku liczba smartfonów, jakie są obecnie w użyciu na świecie potroi się i osiągnie 6 mld. Smartfona będzie wtedy maiło dwóch na trzech właścicieli telefonów komórkowych. Tak wynika z pprognoz firmy GSMA Intelligence, badawczego ramienia GSMA – światowego stowarzyszenia operatorów komórkowych. Obecnie ma świecie jest ok. 2 mld smartfonów, co stanowi 1/3 wszystkich telefonów komórkowych, jakie są globalnie w użyciu. W 2020 roku wszystkich komórek będzie już na rynku 9 mld, a smartfonów 6 mld - szacuje GSMA Intelligence. – Z naszego badania wynika, że smartfony będą motorem rynku mobilnych urządzeń w ciągu sześciu najbliższych lat, tylko w ciągu najbliższych 18 miesięcy na rynku przybędzie miliard tych urządzeń – mówi Hyunmi Yang odpowiedzialny za strategię GSMA. Najwięcej smartfonów mają Chińczycy - 629,2 mln. Kolejni są Amerykanie z 196,8 mln smartfonów, Brazylijczycy (141,8 mln), Hindusi (111 mln) oraz Indonezyjczycy (95 mln) i Rosjanie (83,9 mln). Źródło: Liczba smartfonów potroi się do 6 mld

WYBORCZA.BIZ

Google chce testować drony

Google zwróciła się do Federalnej Komisja Łączności o zgodę na testy bezzałogowych samolotów, które mają zapewniać bezprzewodowy dostęp do internetu. W kwietniu tego roku firma kupiła startup o nazwie Titan Aerospace produkujący drony, których głównym zadaniem jest wykonywanie doskonałej jakości fotografii powierzchni Ziemi. Google chce je wykorzystać także jako stacje przekaźnikowe zapewniające bezprzewodowy dostęp do internetu, zwłaszcza w tych obszarach, gdzie konwencjonalne metody zawodzą. Testy tej technologii miałyby trwać przez 180 dni i rozpocząć się już 6 października. Z wniosku, do którego dotarł portal ArsTechnica, wynika, że testy mają odbywać się na terenie stanów Albuquerque i Nowy Meksyk. Google eksperymentuje też z dronami transportowymi, których zadaniem ma być dostarczanie towarów zamówionych przez Internet. W ramach projektu Wing (skrzydło) powstała cała gama prototypowych samolotów bezzałogowych o nazwie Tail Sitter (siadający na ogonie). Niewielkie maszyny mają napęd śmigłowy i kształt skrzydła. Startują pionowo i dosłownie lądują na ogonie, stąd nazwa. Kiedy dostarczają towary, nie muszą lądować - zamówioną paczkę opuszczają na linie. Źródło: Google ma testować drony. Będą dostarczać internet

PULS BIZNESU

Użytkownicy iTunesa mogą już usunąć album U2

Apple stworzyło narzędzie, które pozwoli klientom serwisu iTunes skasować podarowany im przez spółkę album zespołu U2 "Songs of Innocence". Dostęp do "Songs of Innocence" pojawił się jednak w bibliotekach muzycznych klientów Apple bez pytania o zgodę. To nie spodobało się pewnej liczbie użytkowników. Teraz mogą już usnąć dostęp do albumu jednym ruchem. Źródło: Apple dało narzędzie do skasowania U2

Mail.ru przejmuje VKontakte

Koncern internetowy kontrolowany przez miliardera Uliszera Usmanowa kupił pozostałe 48 proc. portalu społecznościowego Vkontakte. Mail.ru Group zapłacił za nie 1,47 mld USD podaje agencja Bloomberg. Usmanow ma teraz całkowitą kontrolę nad portalem, z którego pod koniec ubiegłego roku korzystało 61 mln osób. Facebook, najpopularniejszy portal społecznościowy na świecie ma w Rosji około 13 mln użytkowników. Źródło: Rosyjski miliarder przejmuje portal społecznościowy