Smartfony Huawei nie dla czeskiego rządu. Koncern protestuje

Czeski urząd ds. cyberbezpieczeństwa uznał smartfony Huawei za potencjalnie niebezpieczne. W odpowiedzi tamtejszy rząd zrezygnował z używania tych produktów. Chińczycy protestują.

Czeski Narodowy Urząd ds. Bezpieczeństwa Cybernetycznego i Informatycznego, NUKIB, zalecił wycofanie z użytku sprzętu dwóch chińskich producentów, Huawei i ZTE, w urzędach administracji państwowej w ciągu 10 lat. W opinii ekspertów służb w produktach tych firm mogą znajdować się backdoory, czyli tzw. tylne furtki – luki, które można wykorzystywać do wykradania poufnych informacji przechowywanych na urządzeniu lub przesyłanych za jego pomocą.

„Chińskie prawo zobowiązuje prywatne spółki z tego kraju do współpracy ze służbami wywiadowczymi, więc wprowadzanie ich do kluczowych systemów państwa może stanowić zagrożenie bezpieczeństwa” – powiedział Duszan Nawratil, dyrektor NUKIB. Administratorzy systemów krytycznej infrastruktury informatycznej, tak w sektorze prywatnym, jak i publicznym, powinni wdrożyć adekwatne środki zabezpieczające – dodał.

Zobacz również:

  • Użytkownicy Androida mogą się wkrótce zdziwić
  • Pierwsza europejska fabryka firmy Huawei powstanie we Francji

Andrzej Babisz, premier Czech, w reakcji na raport Urzędu zapowiedział, że smartfony Huawei zostaną wycofane z użytku kancelarii premiera. Na podobne kroki zdecydował się także resort handlu i przemysłu.

Czechy są pierwszym krajem Unii Europejskiej, który podjął tak stanowczą decyzję. Wcześniej podobne zastrzeżenia do firmy Huawei zgłaszała Francja, a spoza Europy – m.in. Stany Zjednoczone. Nie zakazały one jednak używania sprzętu produkowanego przez Huawei, ale wykluczyły tę firmę z udziału w przetargach na budowę sieci 5G. Podobnie postąpiły Australia, Japonia i Nowa Zelandia. Reakcja Ameryki była szczególnie mocna – USA zaapelowały do swoich sojuszników, aby ci zrezygnowali z kupowania jakiekolwiek sprzętu IT produkowanego przez Huawei.

Warto przypomnieć, że w 2017 r. Huawei zawarło umowę z czeską agencją rozwoju inwestycji i biznesu CzechInvest, zobowiązując się do zainwestowania w Czechach 8,5 mld koron (ok. 330 mln euro). Wywołało to w tamtejszych mediach dyskusję o bezpieczeństwie rozwiązań Huawei.

Huawei odrzuca zarzuty

Koncern w oficjalnym oświadczeniu rozesłanym do mediów zaprzeczył, że produkowany przez niego sprzęt powoduje jakiekolwiek zagrożenia związane z bezpieczeństwem. „Kategorycznie zaprzeczamy wszelkim sugestiom, że stanowimy zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Zwracamy się do Czeskiego Narodowego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Cybernetycznego i Informatycznego o dostarczenie dowodów, zamiast kwestionowania reputacji Huawei bez uzasadnienia.”

Huawei zapewnia również, że w Chinach nie istnieją żadne przepisy ani regulacje prawne, które nakazywałyby producentom sprzętów umieszczanie w nich backdoorów, a koncern nigdy nie otrzymał takiej prośby od żadnego rządu i nigdy nie zgodziłby się na to.

Chińczycy nie ma ostatnio dobrej passy. Na początku grudnia Meng Wanzhou, dyrektor finansowa firmy (a jednocześnie córka założyciela i prezesa spółki) została zatrzymana w Kanadzie. Zatrzymania dokonano na wniosek administracji Stanów Zjednoczonych w związku z zarzutami o obchodzenie sankcji handlowych nałożonych na Iran.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200