W wyniku niespodziewanej awarii systemu informatycznego policjancji stracili zawartość bazy danych, w której przechowywano szczegółowe informacje na temat blisko sześciu tysięcy przestępstw. Na marne poszedł efekt tygodnia pracy stróżów prawa, których czeka teraz powtórne mozolne uzupełnianie bazy.

Co ciekawe, tajemnicza awaria systemu nastąpiła raptem kilka tygodni po dyscyplinarnym zwolnieniu administratora sieci. Mężczyzna został ukarany w ten sposób za nieautoryzowane korzystanie z policyjnej bazy danych (przyłapano go na przeszukiwaniu zastrzeżonych plików tuż po tym jak jego narzeczona została aresztowana za posiadanie narkotyków). Policja podejrzewa więc, że awaria nie była całkiem przypadkowa a jedyną osobą zadowoloną z zaistniałej sytuacji jest wyrzucony administrator. Ten wątek jest aktualnie sprawdzany - jeśli podejrzenia potwierdzą się, ex-administrator będzie się musiał liczyć z konsekwencjami dużo poważniejszymi, niż tylko zwolnienie...