Słabe wyniki HP - kryzys, czy skutki wcześniejszych decyzji?

Ostatni kwartał 2011 roku finansowego HP przyniósł ogromny spadek rentowności koncernu. Nie bez znaczenia dla wyników firmy były zmiany w strukturach kierowniczych, publicznie ogłaszane, a następnie anulowane decyzje dotyczące modelu biznesowego. Teraz władze koncernu zapowiadają większą przewidywalność podejmowanych działań.

W czwartym kwartale 2011 roku finansowego przychody HP wyniosły ok. 32 mld USD, czyli ok. 5 proc. mniej niż przed rokiem. Wypracowany zysk netto był jednak niższy aż o 91 proc. W okresie od sierpnia do października br. koncern HP osiągnął zysk na poziomie 200 mln USD wobec 2,5 mld USD zysku netto w analogicznym okresie 2010 roku. W całym 2011 roku obrachunkowym przychody HP przekroczyły 127 mld USD i były o ok. 1 mld USD wyższe niż przed rokiem. Wypracowany zysk netto wyniósł ok. 7,1 mld USD. To niemal o 20 proc. mniej niż rok wcześniej. Według przedstawicieli koncernu HP na spadek przychodów wpłynął szereg czynników zewnętrznych - m.in. zmniejszenie popytu na komputery na rynku konsumenckim, ograniczenie wydatków na sprzęt w sektorze korporacyjnym, a także spowodowane powodziami w Tajlandii problemy z dostępnością kluczowych komponentów dla komputerów osobistych oraz serwerów. W branży szczególnie problematyczna ma tu być m.in. stosunkowo niska podaż dysków twardych. Przedstawiciele HP podkreślają jednak, że w tym kontekście ich koncern znajduje się w dużo lepszej sytuacji niż główni konkurenci. "Zareagowaliśmy odpowiednio wcześniej i dokonując szeregu strategicznych zamówień zabezpieczyliśmy swoje zapasy dysków twardych" - mówi Meg Whitman. Nie ukrywa ona jednak, że na wynikach koncernu HP odbiły się również niedawne zmiany na szczeblu kierowniczym, a także niespójne zapowiedzi dotyczące strategicznych planów biznesowych.

Teraz władze koncernu zapowiadają większą przewidywalność biznesu oraz systematyczne umacnianie pozycji rynkowej i rozszerzanie oferty pod kątem osiągnięcia jak największego efektu synergii. Planowane jest również m.in. zwiększenie nakładów na prace badawczo-rozwojowe. W przyszłym roku wzrost nakładów ma sięgnąć ok. 10 proc. Wedle zapowiedzi ograniczone zostaną natomiast budżety, z których do tej pory pochodziły środki na strategiczne przejęcia. Meg Whitman podkreśla, że w przyszłym roku rozważane będą głównie transakcje o wartości nieprzekraczającej 500 mln USD.

Meg Whitman objęła stanowisko dyrektora generalnego koncernu HP we wrześniu br. Jej poprzednik, Leo Apotheker został zwolniony zaledwie po 10 miesiącach kierowania firmą. Wśród najważniejszych powodów jego zwolnienia wymieniano m.in. nieudolność operacyjną, niespójną wizję rozwoju działalności oraz błędy w zakresie polityki informacyjnej. Warto wspomnieć, że Leo Apotheker obejmując stery koncernu HP po zwolnionym w związku z zarzutami o molestowanie seksualne Marku Hurdzie miał przeprowadzić strategiczne zmiany w modelu biznesowym firmy. Planowane było m.in. istotne umocnienie pozycji HP na rynku oprogramowania biznesowego. Tymczasem, pod jego rządami wartość akcji HP spadła o ponad 40 proc. Leo Apotheker ogłosił również wiele kontrowersyjnych decyzji, które później zostały anulowane przez Meg Whitman. Jednymi z nich były: chęć ograniczenia działalności na rynku konsumenckim oraz rezygnacja z rozwoju własnych urządzeń mobilnych bazujących na platformie webOS. Rozpoczęte zmiany związane z planem ograniczenia działalności związanej z przejętym wraz z firmą Palm środowiskiem operacyjnym webOS przełożyły się na dodatkowe obciążenia rzędu 1,7 mld USD tylko w czwartym kwartale roku finansowego HP.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200