Skuteczny spadochron

Czas na usługi

Jednym ze znaczących przejęć Della w ostatnim czasie był zakup Perot Systems - firmy, która zatrudnia 23 tys. pracowników. Dołączyli oni do usługowego zespołu Dell Services. W skali globalnej zatrudnia on ok. 40% pracowników. W ofercie polskiego oddziału efektu tego przejęcia jeszcze nie widać. "Staram się pracować nad istotnymi projektami dla firmy z rocznym wyprzedzeniem. Tak było z kanałem partnerskim. Obecnie koncentruję się na wprowadzeniu usług do oferty, co wymaga w naszym oddziale zmian organizacyjnych i personalnych" - mówi Maciej Filipkowski. Kiedy dołączył do zespołu Della w 2005 r. na stanowisko szefa sprzedaży, usługami zajmowało się kilka osób, obecnie jest to ponad 20% zespołu. "W polskim oddziale powstaje struktura, która rozpozna problemy i potrzeby klienta - na sprzęt, aplikacje, proces biznesowy. Chcemy dostarczać pełne rozwiązanie, w którym sprzęt odgrywa coraz mniejszą rolę. Bardziej liczy się rozwiązanie problemu biznesowego klienta. Będzie to kolejna siła napędowa naszej spółki" - zapowiada Maciej Filipkowski. Przykładem usług, na których będzie się koncentrował polski oddział są audyty energetyczne serwerowni. Spółka świadczy też usługi gwarancyjne, zostawiając jednak partnerom pole do oferowania usług bardziej zaawansowanych czy budowy kompletnych rozwiązań. Dell rozważa także komercyjne udostępnianie swojego systemu billingowego.

Usługowa oferta poszerzy się wraz z pierwszymi pokazami rozwiązań wykorzystujących technologie Perot Systems, które polski oddział Della planuje organizować jesienią br. Będą to m.in. systemy cyfrowej kryminalistyki (digital forensics), które umożliwiają zbieranie, przechowywanie, sortowanie i wyszukiwanie danych związanych z pracą dochodzeniową. Oferta Perot Systems będzie także kierowana do sektora medycznego. "Chcemy mieć silną pozycję w tego typu niszowych rynkach i być postrzegani także jako ekspert w dziedzinie rozwiązań dla sektora publicznego" - deklaruje Maciej Filipkowski. "Obecnie nie jesteśmy tak pozycjonowani, ale przypomnę, że dwa lata temu nie byliśmy kojarzeni, jako firma, która współpracuje z partnerami" - dodaje. Udział Della w rynku publicznym, szef polskiego oddziału ocenia na jedną trzecią.

Wyjście z Łodzi

W poszukiwaniu poprawy wyników centrala Dell podjęła radykalne kroki wobec zakładów produkcyjnych. Fabryka w Łodzi do końca roku przejdzie w ręce nowego właściciela. Foxconn będzie nadal produkował komputery dla amerykańskiej korporacji. Niewykluczone, że wręcz rozbuduje fabrykę na wolnych terenach łódzkiej działki. Dell broni decyzji, tłumacząc ją rachunkiem ekonomicznym oraz końcowym efektem - lepszą obsługą klienta w regionie EMEA. Pozostała część produkcji z innych regionów zostanie stopniowo przeniesiona do Chin. Przekształcenia w sferze produkcji są związane z długofalowym celem Della - dostawy 98% zamówień następnego dnia. Towarzyszyć temu będzie także nowa strategia bezpośredniej sprzedaży przez Internet - eDell. To m.in. dlatego sklep pod adresem dell.pl nie doczekał się do tej pory głębszej rozbudowy. Jego silnik powstał pięć lat temu i dziś nie spełnia wyobrażeń o łatwości dokonania zakupu, a tego właśnie firma najbardziej oczekuje. "Wyobrażam sobie, że niebawem przy półce z komputerami Dell stanie e-kiosk, który posłuży do zakupu dodatkowego sprzętu przez sieć, którego w sklepie nie ma" - mówi Maciej Filipkowski. Dell szykuje zupełnie nowy, globalny sklep internetowy, obsługujący jednocześnie 140 krajów. Do tej pory sprzedaż przez Internet podzielona była na geograficzne obszary: Europę, Azję i Amerykę. "Dell w ciągu dwóch lat przygotuje zupełnie nową propozycję dla klientów indywidualnych i korporacyjnych" - zapowiada Maciej Filipkowski.


TOP 200